Żołnierze detonowali toksyczne odpady na poligonach. Jest reakcja RPO
Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w ujawnionej przez Onet sprawie żołnierzy, którzy zostali poparzeni w trakcie nielegalnej utylizacji odpadów toksycznych na poligonach. W sprawie do tej pory zarzuty usłyszało ponad 20 osób.
W związku z alarmującymi doniesieniami o zdrowotnych konsekwencjach, jakie ponoszą żołnierze zmuszani do utylizacji toksycznych odpadów, Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zaapelował do ministra obrony narodowej o pilne zbadanie sprawy.
RPO zwraca szczególną uwagę na fakt, że żołnierze nie korzystają z prawa odmówienia wykonania zadania, które może być szkodliwe dla ich zdrowia, a przepisy pracy nie chronią ich przed potencjalnie groźnymi rozkazami.
Jak wynika z prokuratorskich dokumentów, pod pozorem badań naukowych prowadzonych przez Wojskowy Instytut Technicznego Uzbrojenia, na wojskowych poligonach detonowane były poprodukcyjne opady Nitro-Chemu.
Żołnierze z 6. Brygady Powietrznodesantowej, którzy uczestniczyli w nielegalnym procederze, opisali Onetowi szereg dolegliwości zdrowotnych, których doświadczyli. - Od samego kontaktu z beczkami [w których przywożono na poligon poprodukcyjne odpady] chłopaki mieli mdłości, wymiotowali, piekła ich skóra - relacjonowali saperzy.
Rzecznik Praw Obywatelskich zażądał od ministra obrony narodowej nie tylko wyjaśnienia okoliczności zdarzeń, ale także informacji o podjętych krokach w celu zapewnienia bezpieczeństwa saperom oraz o pomocy medycznej, jaką otrzymali poszkodowani żołnierze. Wiącek podkreśla, że pomimo specyfiki służby wojskowej, nie można ignorować podstawowych praw do bezpiecznych warunków pracy.
Źródło: onet.pl