Wybory coraz bliżej. Dlaczego w Polsce wciąż nie możemy głosować przez internet?
Mimo ciągłych dyskusji o wprowadzeniu głosowania przez internet, Polacy nadal oddają głosy tradycyjnie, osobiście w lokalach wyborczych. Mimo że głosowanie bez wychodzenia z domu wydaje się prostą i atrakcyjną alternatywą, to główną przeszkodą dla wprowadzenia wyborów online są trudności w zapewnieniu tajności, powszechności i bezpieczeństwa wyborów w tej formie - czytamy w Onecie.
W Polsce głos w wyborach oddaje się osobiście, a wyjątkiem mogą być jedynie szczególne sytuacje - przede wszystkim dotyczące osób z niepełnosprawnościami czy seniorów powyżej 60. roku życia - którzy mogą skorzystać z głosowania przez pełnomocnika lub korespondencyjnie. W pozostałych przypadkach obywatele muszą osobiście stawić się w komisji wyborczej.
Konstytucja RP w artykule 127 ust. 1 określa, że prezydent wybierany jest przez naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i tajnych. Choć pomysł głosowania przez internet wydaje się atrakcyjny, jego realizacja zgodna z tymi fundamentalnymi zasadami jest bardzo trudna.
Eksperci podkreślają brak technologii, która jednocześnie zapewniłaby tajność, weryfikowalność oraz zrozumiałość procesu wyborczego dla przeciętnego obywatela. Łukasz Jachowicz, specjalista ds. cyberbezpieczeństwa, tłumaczy w Onecie, że choć można zapewnić tajność elektronicznego głosu, to już zrozumienie mechanizmu jego działania wymagałoby specjalistycznej wiedzy.
Przeniesienie procesu wyborczego do sieci mogłoby również wpłynąć na gwarancję samodzielnego i bezpośredniego oddania głosu przez wyborcę. Istnieje obawa, że dodatkowe zabezpieczenia niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa wyborów skomplikują procedurę na tyle, że część obywateli nie będzie w stanie z niej skorzystać.
Kolejnym problemem jest zaufanie do wyników wyborów przeprowadzonych online. Istnieje ryzyko, że elektroniczne głosowanie umożliwiłoby fałszerstwa na skalę niemożliwą do osiągnięcia w tradycyjnym systemie. Dotyczy to zarówno potencjalnych błędów w systemach informatycznych, jak i możliwości ingerencji obcych państw w stabilność polskiego systemu politycznego - czy to poprzez złamanie zabezpieczeń, czy choćby przez samo podejrzenie wpływu zewnętrznego na wyniki.
Źródło: onet.pl