"Wojny paczkomatowe". Na co skarżą się okoliczni mieszkańcy?
Paczkomaty coraz częściej stają się przedmiotem społecznych sporów. Z jednej strony ułatwiają życie milionom Polaków, z drugiej - budzą kontrowersje wśród mieszkańców, którzy skarżą się na hałas i zachowania kurierów. Onet sprawdza, czy to już początek "paczkomatowych wojen".
Rafał Brzoska, prezes firmy InPost, apeluje o unikanie kolejnych podziałów społecznych, jednocześnie podkreślając, że z usług paczkomatów korzysta 18,5 mln klientów. Zapewnia o gotowości do dialogu. W niektórych lokalizacjach dochodzi jednak do konfliktów, a nawet aktów "sabotażu".
Onet przypomina sytuację z września. W Świętochłowicach paczkomat został odłączony od prądu. Z kolei mieszkańcy jednej z podkrakowskich wsi, z niezadowoleniem przyjmują informacje o zniknięciu jedynego w okolicy paczkomatu, który ułatwiał im codzienne życie.
Pani Agnieszka z Poznania opisuje na łamach Onetu swoje doświadczenia z paczkomatem jako "koszmar". Urządzenie, przynosiło w jej ocenie wiele niedogodności - od hałasu po konflikty z kurierami. Ostatecznie, dzięki interwencji prawnika, paczkomat został usunięty, ale obawy o jego powrót pozostają.
Spory o paczkomaty dotarły nawet do Sejmu, gdzie rozpatrywano petycję skargową dotyczącą urządzenia zainstalowanego zbyt blisko domów mieszkańców.
Źródło: onet.pl