Reforma abonamentu RTV. Seniorzy mogą stracić istotny przywilej
W Ministerstwie Kultury toczą się intensywne prace nad kształtem nowej ustawy medialnej, która ma zrewolucjonizować system finansowania mediów publicznych w Polsce. W grę może wchodzić radykalny krok - likwidacja abonamentu RTV na rzecz finansowania mediów z budżetu państwa.
Zmiany mogą wejść w życie najwcześniej w 2026 roku, pod warunkiem, że projekt ustawy pokona trudy procesu konsultacji społecznych i legislacyjnych. Tymczasem obecny system abonamentowy, choć wydaje się prosty, kryje w sobie pułapki, które mogą zaskoczyć nieświadomych obywateli, w tym szczególnie wdowy i wdowców.
Dotychczasowe przepisy przewidują zwolnienie z opłaty abonamentowej dla osób po 60. roku życia, jeśli ich emerytura nie przekracza 50 proc. średniego miesięcznego wynagrodzenia. Wystarczy złożyć odpowiedni formularz na poczcie z decyzją o wysokości emerytury. Problematyczna sytuacja pojawia się, gdy owdowiała osoba zrezygnuje z własnej, niższej emerytury na rzecz wyższej renty rodzinnej, która nie jest ujęta w przepisach jako świadczenie uprawniające do zwolnienia z abonamentu.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jasno stwierdza, że pobieranie renty rodzinnej nie kwalifikuje do zwolnienia z opłat. W rezultacie, wdowa czy wdowiec może zostać obciążony zaległymi płatnościami za abonament, a w przypadku braku uregulowania długu, egzekucją zajmą się służby skarbowe.
Z początkiem 2025 roku w życie wejdzie nowe świadczenie - wdowia renta, która umożliwi łączenie emerytury z dodatkowym świadczeniem po zmarłym współmałżonku. Wdowy i wdowcy będą mieli możliwość otrzymania jednego świadczenia w pełnej wysokości i drugiego w wysokości 15 proc. Suma obu świadczeń nie przekroczy jednak trzykrotności minimalnej emerytury. To może spowodować, że osoby obecnie zwolnione z abonamentu RTV z powodu niskiego świadczenia, po dodaniu renty wdowiej stracą to prawo.
Źródło: onet.pl