Nowy program darmowych badań dla Polaków. Lekarze sceptyczni. "Zmiany są kosmetyczne"

Nowy projekt poszerza grupę odbiorców, umożliwiając dostęp do programu również młodszym dorosłym. Jednocześnie zmienia formułę kwalifikowania pacjentów, bazując na indywidualnych odpowiedziach zebranych w ankietach. Jednakże wśród lekarzy i ekspertów pojawiają się sceptyczne opinie co do efektywności takich programów.

"Kosmetyczne zmiany nie wystarczą" - ocena lekarzy

Lek. Jacek Bujko w rozmowie z Medonetem wyraził swoje zastrzeżenia co do nowego programu. Uznał zmiany za kosmetyczne, niewprowadzające istotnej poprawy w profilaktyce zdrowotnej. Podkreślił, że masowe i niezindywidualizowane badania przesiewowe u osób bez objawów oraz konkretnych czynników ryzyka często nie przynoszą oczekiwanych rezultatów w poprawie zdrowia publicznego. Ekspert uważa, że środki finansowe przeznaczone na takie szerokie działania mogłyby przynieść większą korzyść, gdyby zostały przeznaczone na realizację bardziej celowanych projektów, takich jak programy raka jelita grubego z refundacją kolonoskopii.

Oczywiście nie brakuje także wielu pozytywnych komentarzy na temat tego projektu. Polecamy ci rozmowę z dr Bożeną Janicką, która opowiada, jakie są główne cele tego programu oraz nadzieje z nim związane: Rusza nowy program badań w przychodniach. Lekarka: wielu Polaków dostanie specjalną ankietę.

Według Bujko lekarze obserwują również, że pacjenci często nie korzystają nawet z istniejących programów profilaktycznych, które są bardziej ukierunkowane. Wprowadzenie "Mojego Zdrowia" może nie rozwiązać głębszego problemu niskiej świadomości zdrowotnej i braku motywacji do uczestniczenia w profilaktyce.

Oczekiwania a rzeczywistość: opinia dr. Michała Bulsy

Dr Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie, zauważył, że idea poszerzenia zakresu badań i objęcia młodszych pacjentów jest krokiem w dobrym kierunku. Wyraził jednak obawę, czy system ochrony zdrowia sprosta dodatkowym obciążeniom związanym z realizacją programu. Powiedział: "Obawiam się tylko i wyłącznie o to, czy chęci pacjentów nie będą problemem dla przychodni i szpitali. Sytuacja związana z kolejkami do lekarzy jest coraz trudniejsza. Jeżeli namawiamy ludzi do powszechnych badań, to dajmy im też szansę na to, by mogli z nich bezproblemowo i szybko korzystać".

Ekspert podkreśla, że włączenie młodszych dorosłych do profilaktyki zdrowotnej może pomóc w wczesnym wykrywaniu chorób, takich jak nowotwory czy schorzenia serca, zanim osiągną zaawansowany etap.

Skuteczność badań przesiewowych pod lupą

Dr Zbigniew J. Król z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu uważa, że nowy program może nie przynieść oczekiwanych rezultatów. Wskazuje, że młodzi dorośli w wieku 20-45 lat rzadko odwiedzają przychodnie, jeśli nie odczuwają problemów zdrowotnych. Dr Król sugeruje, by badania przesiewowe były organizowane w miejscach, gdzie młodzi ludzie przebywają na co dzień, np. na uczelniach czy podczas wydarzeń kulturalnych.

Ekspert odniósł się również do dotychczasowych działań profilaktycznych, które jego zdaniem nie spełniły swojego celu. Wskazał, że kluczowymi przyczynami słabego stanu zdrowia Polaków są m.in. niezdrowa dieta, brak aktywności fizycznej, palenie tytoniu i nadmierne spożycie alkoholu. Uważa, że skuteczna profilaktyka zdrowotna powinna być częścią kompleksowych działań, angażujących więcej instytucji niż tylko resort zdrowia.

Indywidualizacja działań jako klucz do sukcesu

Lek. Jacek Bujko podkreślił, że najskuteczniejszym podejściem do profilaktyki zdrowotnej jest regularny kontakt z zaufanym lekarzem rodzinnym, który zna historię pacjenta i potrafi indywidualnie dobrać potrzebne badania. Zaznaczył, że szeroko zakrojone programy, takie jak "Moje Zdrowie", mogą nie uwzględnić specyfiki poszczególnych pacjentów, co ogranicza ich skuteczność.

Zarówno Bujko, jak i inni eksperci zauważają, że jedynie systematyczna współpraca z lekarzem oraz edukacja zdrowotna mogą znacząco wpłynąć na poprawę zdrowia publicznego. Czas pokaże, czy nowy program przyniesie oczekiwane efekty w tym zakresie.

Frekwencja w przypadku "Profilaktyki 40 PLUS" rzeczywiście była nie najlepsza, a sytuacja zmieniła się dopiero wtedy, gdy resort zdrowia ogłosił oficjalny koniec programu. Przeczytaj: Polacy ruszyli na darmowe badania, a program zaraz się kończy. "Pacjenci walą drzwiami i oknami".

Z danych Centrum e-Zdrowia na dzień 6 maja wynika, że "najchętniej angażują się osoby z młodszych grup wiekowych: 21 proc. to osoby poniżej 30 roku życia, 59 proc. zgłaszających się ma mniej niż 40 lat.

Źródło: www.medonet.pl