Największe błędy, które popełniamy przed snem. Jak ich uniknąć?
Przesypiamy niemal jedną trzecią naszego życia. Ale czy robimy to właściwie? Wielu z nas nadal ignoruje zasady higieny snu, a konsekwencje mogą być zgubne - od obniżenia odporności po depresję. Warto zatem przyjrzeć się błędom, które skutecznie skracają nasz odpoczynek i pogarszają jego jakość - czytamy w Onet Kobieta.
Dr Kenneth Lee, ekspert od zaburzeń snu, zauważa, że często nie potrafimy oszacować, ile godzin odpoczynku tak naprawdę potrzebujemy. Warto zatem obserwować samopoczucie i eksperymentować z długością snu, aby znaleźć idealny dla siebie zakres.
Także to, co jemy, ma bezpośredni wpływ na nasz sen. Zarówno przejadanie się, jak i głodzenie, mogą zakłócić nasz nocny wypoczynek. Eksperci radzą, aby ostatni posiłek spożyć na kilka godzin przed snem.
Niebieskie światło emitowane przez ekrany urządzeń elektronicznych to wróg dobrego snu. Zamiast wieczornego binge-watchingu, lepiej sięgnąć po dobrą książkę.
Inny specjalista, dr Julio Fernandez-Mendoza podkreśla, jak ważna jest relaksacja przed pójściem spać. Rutyna wyciszająca, jak medytacja czy ciepła kąpiel, może znacząco poprawić jakość naszego snu.
Zbyt długie lub częste drzemki mogą zaburzyć nasz rytm dobowy. Eksperci radzą, by ograniczyć je do minimum.
Także praca czy jedzenie w łóżku to złe nawyki. Łóżko powinno kojarzyć się wyłącznie ze snem. Uważaj również na kofeinę i alkohol! Obie substancje mogą zakłócić sen, nawet jeśli spożyjemy je wiele godzin przed pójściem do łóżka.
Pamiętajmy, że nie da się "nadrobić" snu w weekendy. Regularne skracanie nocy może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia. W dodatku nasz organizm potrzebuje regularności. Idealnie, gdybyśmy kładli się spać i wstawali o stałych porach.
Co ciekawe, zmartwienia o jakość snu mogą stać się samospełniającą się przepowiednią. Lepiej skupić się na pozytywnych aspektach wieczornej rutyny. W świecie, gdzie tempo życia jest coraz szybsze, a presja na produktywność nieustannie rośnie, jakość snu staje się kluczowym elementem zdrowego stylu życia. Zamiast lekceważyć znaczenie snu, warto zacząć traktować sypialnię jak laboratorium, w którym eksperymentujemy na rzecz lepszego samopoczucia i efektywności w ciągu dnia.
Źródło: kobieta.onet.pl
