REKLAMA

Misz@masz
  23 lipca 2024  

Mieszkańcy Dąbrowy Zielonej o Jacku Jaworku. "Nie wierzę, że to było samobójstwo"

19 lipca, wieść o znalezieniu ciała mężczyzny w Dąbrowie Zielonej, małej miejscowości oddalonej o około 30 km na wschód od Częstochowy, wstrząsnęła całą Polską. Mężczyzna, który miał około 50 lat, zmarł na skutek rany postrzałowej. Jego ciało znaleziono w centrum wsi, gdzie prawie dokładnie trzy lata wcześniej pochowano Janusza, Justynę i Jakuba Jaworków. Rodzinę zamordował brat mężczyzny - Jacek Jaworek, który był nieuchwytny przez następne 36 miesięcy. Wiele dowodów wskazuje, że to właśnie jego ciało odkryto w piątek w Dąbrowie.

REKLAMA

Mieszkańcy wsi przyznają, że zanim policja dotarła na miejsce, wokół miejsca znalezienia ciała zgromadziło się kilka osób. Ludzie byli ciekawi, co się stało. Niektórzy zebrali się na odwagę i podeszli bliżej ciała. "Jednym z nich był mój mąż" - mówi jedna z rozmówczyń. "Nie widział jego twarzy, bo zwłoki leżały tak, że ta była skierowana ku ziemi. Dziwnie cała ta scena wyglądała. Bardziej jakby ktoś te zwłoki tam wywlekł i zostawił, niż gdyby tam miał się ten facet sam zastrzelić".

Zgodnie z tym, co początkowo podawały lokalne media, świadkowie mieli widzieć Jacka Jaworka w zeszły piątek, kiedy miał odwiedzić cmentarz w Dąbrowie. Według ich relacji miał on zapalić znicz na grobie zamordowanych przez niego bliskich, a następnie przejść kilkaset metrów do altany i tam strzelić sam do siebie. Jednak podczas naszej wizyty w miejscowości nie spotkaliśmy osób, które potwierdzałyby taki scenariusz.

Kolejni nasi rozmówcy nie negują już, że ciało mężczyzny znalezionego w centrum Dąbrowy Zielonej to Jacek Jaworek. Wielu z nich zastanawia jednak coś innego. Wiele jest osób, które twierdzą, że zaraz po dokonaniu zbrodni w lipcu 2021 r. Jaworek uciekł za granicę. "Tylko po co teraz miał wrócić? By teatralnie popełnić samobójstwo w centrum wsi? To niby możliwe, ale niedorzeczne" - mówi starszy mężczyzna.

Mieszkańcy mówią o "mieszanych uczuciach". "Czy jeśli okaże się, że to on, to nam tu wszystkim ulży? I tak, i nie" - mówią mieszkańcy. "Z jednej strony tak, bo nie będzie już z tyłu głowy myśli, że morderca gdzieś tu się w pobliżu kręci. Ale też pozostanie pytanie: kto mu pomagał i ono ludziom zostanie na lata. Na to, że policja to wyjaśni, nikt nie liczy. Policja się skompromitowała zaraz po tym zabójstwie. Gdyby wówczas zadziałali sprawnie, to złapaliby Jaworka od razu. A tak to tyle miesięcy grał on im na nosie".

Źródło: onet.pl

 

REKLAMA

Najnowsze misz@masze

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl

REKLAMA

REKLAMA

Lato 2025
Lato 2025
Lato 2025

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni