REKLAMA

Misz@masz
  23 kwietnia 2025  

Dlaczego papież zmarł tak szybko i nagle? Lekarz wskazuje ciąg znamiennych zdarzeń

Papież Franciszek zmarł niespodziewanie nad ranem 21 kwietnia 2023 r. Jeszcze dzień wcześniej błogosławił wiernych i spotykał się z delegacjami. Watykańscy urzędnicy informowali, że papież czuł się dobrze po przebudzeniu o godz. 6, jednak już półtorej godziny później zdiagnozowano u niego zgon. Przyczyną była zapaść kardiologiczna i udar mózgu, które nastąpiły nagle. Medonet wyjaśnia, na czym polegał nagły zgon papieża.

REKLAMA

Według opinii lek. Marcina Małka, specjalisty anestezjologii i intensywnej terapii, okoliczności oraz przyczyna zgonu papieża mogą mieć bezpośredni związek z jego wcześniejszą hospitalizacją. Franciszek przebywał w marcu w Poliklinice Gemelli z powodu zapalenia oskrzeli, które przerodziło się w obustronne bakteryjne zapalenie płuc, powodując niewydolność oddechową oraz zaburzenia pracy nerek. Leczenie obejmowało tlenoterapię i użycie respiratora.

Nagłe pogorszenie stanu a możliwy wpływ wcześniejszych chorób

Lek. Marcin Małek wyjaśnia, że zapalenie płuc u osób starszych jest szczególnie groźne, zwłaszcza w przypadku współistnienia innych chorób, takich jak te, które mógł mieć Franciszek. Wpływ na stan pacjenta ma również długotrwałe unieruchomienie, zwiększające ryzyko zakrzepów. "Stan pacjenta może pogorszyć m.in. leżenie w łóżku, które usposabia do powstawania zakrzepów w żyłach. Przeciwdziała się temu, stosując specjalne rajstopy uciskowe i leki przeciwzakrzepowe, co zapewne wdrożono również u papieża, ponieważ to standardowa procedura" - mówi specjalista.

Z oderwaniem zakrzepu, jak czytamy w Medonecie, wiąże się ryzyko poważnych powikłań. Jak podkreśla Małek, taka sytuacja mogła doprowadzić do zatkania tętnicy płucnej lub udaru mózgu, co miało miejsce w przypadku papieża. W szczególności, gdy zakrzepy są wielomiejscowe, mogą powstać poważne komplikacje, które kończą się zgonem pacjenta. W historii medycznej Franciszka, obciążonej licznymi schorzeniami, rokowania były dodatkowo niekorzystne.

Czy pobyt w szpitalu mógł zmienić rokowania?

Akt zgonu papieża wskazał jako główną przyczynę udar mózgu. Lek. Marcin Małek wyjaśnia, że w tego typu przypadkach czas zgonu może sugerować wystąpienie masywnego, wieloogniskowego udaru lub udaru w pniu mózgu. Ten drugi jest szczególnie groźny, ponieważ obszar ten odpowiada za funkcje oddechowe i krążeniowe. Udar pnia mózgu prowadzi do szybkiej utraty przytomności i zatrzymania pracy serca. Jak dodaje ekspert: "Zakrzepy często nie dają objawów, dopóki się nie oderwą od ściany naczynia. To dlatego papież mógł pozornie dobrze funkcjonować na kilka godzin przed zgonem".

Kiedy zapytano lek. Małka o to, czy pobyt w szpitalu mógł zmienić rokowania, odparł, że choć obecność w placówce medycznej mogłaby zwiększyć szanse na szybsze wykrycie zakrzepu, rokowania Franciszka pozostałyby poważne z uwagi na jego stan zdrowia i wiek. "Gdyby do udaru doszło w szpitalu, szanse byłyby tylko nieznacznie większe - głównie ze względu na to, że byłaby szansa na wcześniejsze zauważenie zakrzepu. Niemniej rokowania, z uwagi na stan papieża i jego historię medyczną, nadal byłyby bardzo poważne" - zaznacza anestezjolog.

Lek. Marcin Małek, obecnie pracujący jako konsultant anestezjologii w londyńskim Queen Elizabeth Hospital, posiada wieloletnie doświadczenie w intensywnej terapii i anestezjologii. W swojej opinii dla Medonetu zwrócił szczególną uwagę na trudności kliniczne, jakie wystąpiły w trakcie leczenia papieża Franciszka oraz mechanizmy, które mogły prowadzić do jego śmierci.

Źródło: www.medonet.pl

 

REKLAMA

Najnowsze misz@masze

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

Lato 2025
Lato 2025

REKLAMA

Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl

REKLAMA

REKLAMA

Majówka 2025 za granicą
Majówka 2025 za granicą
Majówka 2025 za granicą

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni