Deszczowy przełom miesięcy. Co przyniesie koniec wakacji?
Po wyjątkowo wilgotnym lipcu sierpień przyniósł znacznie mniejsze sumy opadów, zwłaszcza na wschodzie Polski, gdzie od początku miesiąca nie spadła nawet połowa miesięcznej normy deszczu. W ostatnich dniach deszcz i burze koncentrowały się głównie na północy kraju. Prognozy wskazują jednak na znaczącą zmianę pogody, która obejmie całą Polskę - czytamy w Onecie.
Już dziś wieczorem chłodny front atmosferyczny wkroczy nad zachodnią część Polski. Według prognoz przyniesie on przelotne opady deszczu oraz burze, które miejscami mogą być gwałtowne, prowadząc do lokalnych podtopień. Szczególnie narażone na niebezpieczne zjawiska będą regiony od Pomorza i Kujaw, przez ziemię lubuską i Wielkopolskę, aż po Dolny Śląsk - informuje Onet.
W sobotę i niedzielę front atmosferyczny przesunie się w głąb kraju, obejmując regiony centralne i wschodnie. Tam również spodziewane są intensywne opady deszczu i burze. Szczególnie sobota zapowiada się dynamicznie pod względem warunków atmosferycznych.
Zmiana pogody nie ograniczy się jedynie do końcówki sierpnia. Prognozy na wrzesień wskazują, że wilgotne fronty atmosferyczne będą regularnie wędrować przez Polskę, przynosząc opady deszczu i burze co najmniej do końca pierwszej dekady miesiąca.
Chociaż deszczowy przełom sierpnia i września może być wyzwaniem, szczególnie dla mieszkańców regionów narażonych na podtopienia, opady są niezbędne w kontekście suszy, która dotknęła wschodnią część kraju. Warto jednak zachować ostrożność i śledzić bieżące ostrzeżenia meteorologiczne.
Źródło: onet.pl