Hala Wola, jaką znamy, przejdzie do historii? Kolejne bloki na Jelonkach?
16 lutego 2021
Gdyby nie wszechobecne apele o dezynfekcję rąk, wycieczka po wnętrzach hali byłaby prawdziwą podróżą w czasie do roku 1991.
"Tu nic się nie zmieniło" - taka myśl przychodzi do głowy osobom wracającym do Hali Wola po 10, 20, a nawet 30 latach przerwy. Dosłownie wszystko, począwszy od sposobu ekspozycji towaru, przez oznakowanie, aż po gabloty z dziwnymi "pomysłami na prezent", wskazuje na początek lat 90. Dopiero gdy zauważymy, że znudzony sprzedawca używa smartfona, dociera do nas, że mamy jednak XXI wiek, a rozstawione wszędzie dozowniki z żelem do dezynfekcji jasno wskazują: jest rok 2020 lub 2021.
Koniec pewnej epoki. Puste półki w Tesco przy Górczewskiej
Po 27 latach hipermarket na Górcach znika z handlowej mapy Warszawy.
Co zamiast Hali Wola?
Gdy w 2017 roku firma Hala Wola ogłosiła plan rewolucyjnych zmian, na Jelonkach zawrzało. Jak opowiadał architekt Olgierd Jagiełło (JEMS Architekci), hala targowa z 1980 roku zostałaby zastąpiona nową zabudową o wysokości 5-8 pięter, której parter w całości byłby przeznaczony na handel. Zgodnie z założeniem właścicieli znalazłoby się miejsce na wszystkie znane mieszkańcom Jelonek sklepy, stoiska i punkty usługowe, począwszy od spożywczego, a skończywszy na zegarmistrzu czy sklepie odzieżowym. Całości dopełniałby znajdujący się wzdłuż Człuchowskiej plac targowy ze stanowiskami do handlu, także naręcznego. W sumie powierzchnia handlowo-usługowa byłaby o ok. 200 m2 większa niż obecnie. Ważną częścią koncepcji pracowni JEMS Architekci jest otwarty, ogólnodostępny plac, służący do organizacji publicznych wydarzeń, takich jak koncerty czy targi śniadaniowe.
Czy projekt zostanie zrealizowany? Decyzja jeszcze nie zapadła. Na razie Hala Wola sonduje możliwość budowy bloku mieszkalnego z handlowym parterem na skraju swojego terenu od strony Świetlików. Póki co nie zawarto jeszcze umowy z deweloperem, który mógłby zająć się inwestycją.
Jelonki na nowo
- Naszym założeniem jest stworzenie pięknego kawałka miasta, służącego do mieszkania, do życia, załatwiania codziennych spraw i oczywiście robienia zakupów - zapowiadał w 2017 roku prezes Anatol Świeżak. - To już nie jest rok 1980. Musimy się zmienić albo konkurencja nas zje. Dlatego chcemy podnieść standard i jednocześnie wpisać się w projekt centrum lokalnego Jelonek.
Obecnie Hala Wola stara się o wpisanie pomysłów architektów do projektu planu miejscowego południowych Jelonek, który jest właśnie opracowywany. Według zapowiedzi warszawskiego ratusza jego uchwalenie mogłoby nastąpić w przyszłym roku. Czyżby rok 2022 miał przynieść początek likwidacji obecnej hali i zastąpienia jej nową zabudową? To nie jest jeszcze przesądzone, ale dość realne.
(dg)
.