Miasto jak Donald Trump. "Zbudujemy światła, zapłaci deweloper"
17 października 2018
W czerwcu doszło tam do wypadku z udziałem 11-latki. Teraz drogowcy zaczęli prace nad montażem sygnalizacji świetlnej.
Do wypadku na skrzyżowaniu ulic Kondratowicza, Blokowej i Przy Grodzisku, który odbił się w Warszawie szerokim echem, doszło w środę 6 czerwca około 15:00. 11-latka przejeżdżająca hulajnogą po przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu z ul. Przy Grodzisku została potrącona przez ciężarowe volvo z materiałami budowlanymi. Część naszych czytelników miała wątpliwości, czy dziecko nie złamało przepisów samym przejeżdżaniem po pasach, ale przepisy nie pozostawiają wątpliwości. Osoba z hulajnogą, podobnie jak np. osoba jadąca na rolkach, zawsze jest w świetle prawa pieszym i należy ją traktować tak, jakby szła.
Będą światła
- Przeprowadzony w 2017 roku audyt bezpieczeństwa wykazał, że podstawowym problemem na skrzyżowaniu Kondratowicza, Blokowej i Przy Grodzisku jest nadmierna prędkość pojazdów oraz niedostateczna ochrona pieszych, oczekujących na przejście i przechodzących przez jezdnię - pisze Zarząd Dróg Miejskich.
Drogowcy twierdzą, że do montażu na tym skrzyżowaniu zobowiązany był deweloper Agmet, który zbudował sąsiednie bloki. Teraz ZDM zamierza obciążyć firmę rachunkiem, tak jak prezydent USA Donald Trump chciałby wystawić Meksykanom rachunek za budowę granicznego muru.
- Deweloper nie wywiązał się z obowiązku, dlatego zapadła decyzja o budowie sygnalizacji przez nas - informuje ZDM. - Po jej zakończeniu będziemy analizować możliwość obciążenia kosztami dewelopera.
"Nie było umowy"
Jeszcze w czerwcu Agmet wydał oświadczenie, w którym twierdzi, że nie było żadnej umowy dotyczącej budowy sygnalizacji świetlnej. Według firmy, zgodnie z otrzymanym pozwoleniem na budowę I etapu osiedla Park Leśny miał powstać odcinek Blokowej wraz z chodnikiem i drogą rowerową. Deweloper twierdzi, że zrealizował tę umowę w 100% i ma na potwierdzenie swoich słów podpisany przez obie strony protokół.
Na razie ZDM szuka firmy zainteresowanej wykonaniem projektu sygnalizacji, który będzie powstawać przez pół roku. Sam montaż sygnalizacji trwa zdecydowanie krócej, więc realnym terminem uruchomienia świateł jest rok 2019.
(dg)