Miały rozwiązać problem parkowania. Wydaliśmy pół miliona
3 lutego 2020
Kolejna warszawska inwestycja została wstrzymana na etapie projektu.
O pomyśle budowy w Warszawie parkingów modułowych Zarząd Transportu Miejskiego informował od trzech lat. Kilkupoziomowe, mające od dwóch do czterech kondygnacji konstrukcje miały być montowane, w zależności od potrzeb, w różnych miejscach na terenie miasta, a następnie demontowane i przenoszone gdzie indziej.
- Parkingi będą się składać z następujących elementów: moduły z miejscami postojowymi (trzy standardowe miejsca parkingowe lub miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych, matek z dziećmi, motocykli) i drogami manewrowymi, moduły pochylni umożliwiające poruszanie się pojazdów pomiędzy poziomami, moduły klatki schodowej oraz pojedyncze moduły uzupełniające, tj. toalety i pomieszczenia techniczne - takie informacje można było znaleźć na starej stronie ZTM.
Po co powstał projekt?
Jak donosi TVN Warszawa, ZTM zapłacił 460 tys. zł brutto za dokumentację i opracowanie wytycznych do przetargu, ale parkingi nie powstaną. Powód? W budżecie nie ma pieniędzy. Jak mówi rzecznik Tomasz Kunert, powstało opracowanie wskazujące możliwości rynkowe i techniczne, z którego będzie można skorzystać przy wznowieniu inwestycji.
Problem w tym, że możliwości rynkowe i techniczne będą za kilka lat inne, podobnie jak ceny, a być może także przepisy dotyczące budowy parkingów modułowych. Wstrzymanie prac w tym momencie oznacza, że dokumenty za prawie pół miliona najprawdopodobniej nigdy nie zostaną wykorzystane.
Pierwszy parking modułowy w Warszawie miał stanąć obok stacji metra Trocka i służyć za prowizoryczny park&ride dla mieszkańców Białołęki, Marek czy też Radzymina. Swoje propozycje lokalizacji zgłaszał także wolski samorząd, chcący rozwiązać problem z parkowaniem m.in. przy Hali Koło i w rejonie pl. Kercelego.
(dg)