Metro nie kursuje dzień po dniu. Plaga "pozostawionych bagaży"
3 października 2017
Kolejny dzień, kolejny alarm w warszawskim metrze.
W ostatnich miesiącach ruch na obu liniach metra jest regularnie paraliżowany z powodu ewakuacji i utrudnień w ruchu. Zamachy na pojazdy komunikacji miejskiej, do których doszło w Londynie i Madrycie, nauczyły nasze służby szybkiego i skutecznego reagowania na wszelkie potencjalne zagrożenia, więc każdy "pozostawiony przypadkiem bagaż" oznacza automatyczne zamknięcie stacji.
Plaga utrudnień
Tak było w poniedziałek, gdy metro kursowało na skróconej trasie Kabaty - Słodowiec... i ponownie tego samego dnia, kiedy nieczynne były stacje Świętokrzyska i Ratusz Arsenał. We wtorek sytuacja się powtórzyła. Między 14:30 a 15:00 metro kursowało na dwóch odcinkach: Młociny - Słodowiec oraz Plac Wilsona - Kabaty.
Wcześniej, 19 września "pozostawiony bagaż" wymusił zamknięcie stacji Dworzec Wileński, dzień później - stacji Młociny, Wawrzyszew i Stare Bielany. Największe utrudnienia wystąpiły 15 września, kiedy zamknięcie nowego peronu stacji Świętokrzyska wyłączyło ruch na całej drugiej linii.
(dg)