Metro na Bemowo opóźnione o półtora roku
7 sierpnia 2020
Budowa podziemnej kolei na Bemowie złapała potężną zadyszkę.
Według aktualnego harmonogramu budowa stacji Bemowo (przy Powstańców Śląskich) powinna zakończyć się w listopadzie przyszłego roku, zaś stacji Lazurowa, Chrzanów i Karolin - w listopadzie roku 2022. Jak informuje warszawski ratusz, firma Gülermak poprosiła o przełożenie obu terminów. Turcy szacują, że skończą budować stację Bemowo w lipcu 2022 roku, zaś odcinek do Karolina dopiero w maju 2024. Oficjalnym powodem ogromnego opóźnienia jest epidemia, a dokładniej: rządowe zakazy i ograniczenia w transporcie wprowadzone przez rządy wielu państw.
Przerwany łańcuch dostaw
- Jak każda firma o zasięgu globalnym, spółka Gülermak uzależniona jest od międzynarodowego łańcucha dostaw i transportu - pisze Urząd m.st. Warszawy. - Dotyczy to zwłaszcza obsady tarcz drążących tunele, gdzie pracują obecnie pracownicy ponad 10 narodowości, pochodzący z trzech kontynentów. Zamknięcie granic skutkowało brakiem wykwalifikowanych ekip niezbędnych do uruchomienia i obsługi czterech tarcz drążących tunele warszawskiego metra.
Gülermak informuje, że podczas zamknięcia granic na całym świecie, niemal całkowitego wstrzymania ruchu pasażerskiego oraz ograniczeń w produkcji i transporcie materiałów nie było możliwe skuteczne realizowanie części prac. Dodatkowo - co nie powinno już nikogo dziwić - podczas prowadzenia prac budowlanych wykonawca natrafił na konieczne do przebudowy sieci podziemne oraz niewybuchy z II wojny światowej. Metro Warszawskie i Gülermak zapewniają, że postarają się przyspieszyć prace na budowie bemowskiego odcinka i jak najszybciej zakończyć budowę podziemnej kolei.
(dg)