Metro coraz bliżej Targówka. "Zostawcie nam autobusy"
27 września 2018
Wszędzie, gdzie dociera metro, linie autobusowe idą pod nóż. Rada osiedla Targówek już teraz apeluje o utrzymanie 160, 162 i 517.
Otwarcie nowego odcinka linii metra zawsze oznacza w Warszawie poważne cięcia linii autobusowych, z których odzyskuje się wozy dla osiedli pozbawionych dostępu do komunikacji szynowej. Pociągi metra są szybkie i pojemne, ale nie sprawdzają się na krótkich trasach, takich jak Targówek - Praga. Konieczność dostania się na głębokość 1-3 pięter pod ziemię i przejścia przez bramkę biletową sprawia, że zamiast podjeżdżać metrem kilka stacji, lepiej wybrać autobus. Pod warunkiem, że ktoś jeszcze nie zabrał go na Białołękę.
Będzie gorąco
Im dłuższa droga do przebycia, tym bardziej opłaca się jechać metrem. Po otwarciu stacji Trocka dotrzemy w 26 minut na daleką Wolę, w 33 min - na Młociny, zaś w 38 min - na Kabaty. Dojazdy podziemną koleją na Pragę (7 min) czy do ścisłego centrum Warszawy (14 min) nie będą już tak ciekawe czasowo. Sytuacja jest o tyle niejasna, że linia metra nie została zaprojektowana pod żadną z głównych ulic Targówka, ale pośrodku, pomiędzy Wincentego a Radzymińską. Osoby mieszkające na obrzeżach osiedla mogą przez to stracić ulubione połączenia autobusowe, likwidowane przy okazji otwarcia metra.
Najciekawsze będą z pewnością konsultacje z tymi mieszkańcami Targówka, którzy korzystają z autobusów jadących Radzymińską. Bardzo prawdopodobne, że pojawi się propozycja zmiany tras 162 i 517 oraz zachęcenia pasażerów do korzystania z metra nawet w dojazdach na Pragę. Na największe zmiany powinny przygotować się jednak osoby korzystające ze 160. Pozostawienie tej linii w obecnym kształcie wydaje się po otwarciu metra wręcz niemożliwe.
"Metro to za mało"
- Samo metro to za mało, szczególnie, że przyciągnie ono osoby spoza Warszawy: z Ząbek, Marek, Wołomina, Kobyłki czy Zielonki - uważają Dariusz Klimaszewski i Monika Rutkowska. - To są miasta wielkości niektórych warszawskich dzielnic. Przy porannych fatalnych połączeniach mostowych z lewą stroną Warszawy, wszyscy, porzucając samochody na dziko, będą chcieli jechać metrem, bo autobusów nie będzie. Apelujemy do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, ZTM i kandydatów na prezydenta: zatrzymajcie likwidację autobusów!
- Zwracamy się w imieniu mieszkańców osiedla Targówek Mieszkaniowy o utrzymanie dotychczasowej komunikacji miejskiej autobusowej po uruchomieniu kolejnych trzech stacji II linii metra, szczególnie linii 517, 160 i 162 - czytamy w liście rady osiedla Targówek RSM Praga do Zarządu Transportu Miejskiego. - Utrzymanie ich jest konieczne z uwagi na brak alternatywnych, bezpośrednich połączeń komunikacyjnych z dworcami Zachodnim, Centralnym i Wschodnim oraz odległymi dzielnicami Warszawy. Z komunikacji tej korzystają przede wszystkim ludzie starsi, zamieszkali od 40 lat na tym osiedlu, dojeżdżający do przychodni rejonowych, na rehabilitację oraz korzystający z kolei.
- Pracujemy w tej chwili nad układem komunikacyjnym na Targówku po uruchomieniu metra - odpowiada Tomasz Kunert, rzecznik ZTM. - Zbieramy i analizujemy wszystkie uwagi, niemniej jednak w tym momencie jest jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretnych liniach i trasach.
Budowa metra na Nowej Pradze i Targówku przebiega zgodnie z planem. Otwarcie trzech nowych stacji jest zaplanowane na przyszły rok.
(dg)