Mętna woda
23 maja 2003
Często mieszkańcy Białołęki zgłaszają do nas różne pomysły. W miarę możliwości staramy się je nagłaśniać, a tym samym upubliczniać.
- Kilka miesięcy temu otwarto u zbiegu ul. Mehoffera i Myśliborskiej ujęcie wody oligoceńskiej - pisze w liście do redakcji pan Krzysztof. - Niestety woda do dzisiaj jest mętna i ma zielonkawy kolor. Woda z ujęć przy ul. Porajów czy Klasyków jest całkowicie przezroczysta. Chyba warto sprawdzić filtry - uważa nasz Czytelnik.
Tak więc, o tym że woda ma dziwny kolor dowiadujemy się od jednego z mieszkańców. Wydział rolnictwa, ochrony środowiska i leśnictwa nic na ten temat nie wiedział. Dowiedział się od nas i otrzymaliśmy wyjaśnienie, że sprawa zostanie niezwłocznie sprawdzona.
Czytelnik porusza jeszcze drugą kwestię. - Zdecydowana większość osób przychodzi pieszo po wodę z osiedla Tarchomin i musi obchodzić cały teren. Może warto zrobić furtkę od ul. Myśliborskiej - zastanawia się pan Krzysztof.
Ze zdroworozsądkowego punktu widzenia wydaje się, że sprawa nie byłaby trudna do przeprowadzenia. Żeby jednak cokolwiek zaczęło się dziać konieczne jest wystąpienie do urzędu dzielnicy na piśmie. Musi istnieć oficjalny powód rozpatrzenia sprawy i podjęcia decyzji. Najlepiej więc, żeby ktoś z zainteresowanych zamontowaniem furtki od strony ul. Myśliborskiej sporządził stosowane wystąpienie i poparł je podpisami np. sąsiadów z bloku albo lepiej kilku bloków. Wtedy będzie jasne, że jest to pragnienie oddolne artykułowane przez grupę osób. Społecznego charakteru sprawy zapewne dzielnica nie zbagatelizuje.
Gustaw Czarka