Matka Boska Smętna z Modlińskiej odświeżona
27 kwietnia 2015
Skromna kapliczka z 1948 roku przy skrzyżowaniu ulic Modlińskiej i Kowalczyka na Żeraniu dzięki dobrej woli dwóch kobiet została odświeżona. Pamiątka Matki Boskiej Smętnej od Franciszkanów stoi na uboczu i już od dłuższego czasu wymagała zabiegów kosmetycznych.
Kapliczki na co dzień nikt nie zauważa, choć znajduje się ona między ruchliwym skrzyżowaniem a przystankiem autobusowym w kierunku Tarchomina. Prosty betonowy klocek zwieńczony krzyżem i napis "1948". Kapliczka była już zaniedbana, dlatego panie Barbara i Agnieszka postanowiły ją odmalować. - Ale nie ma przypadków - mówi pani Barbara. - Jesienią jakieś dwie pijane dziewczyny zdjęły wizerunek Matki Boskiej Smętnej od Franciszkanów i postawiły pod moim i męża sklepem. Potem obrazek wpadł w łapy jakiegoś pijaka, ale ten odstawił wizerunek tak, by twarz Najświętszej Panienki znalazła się w zasięgu sklepowej kamery - opowiada pani Barbara.
Potem panie zabrały święty obrazek do kościoła na Żeraniu, by spytać, co mają zrobić. - Ksiądz zezwolił na odwieszenie obrazka i wyraził zgodę, abyśmy odświeżyły kapliczkę, dlatego ją malujemy - mówi pani Barbara. W planach ma także naprawienie krzyża i przylutowanie Jezusowi uszkodzonej ręki. - Ktoś podobno rzucił w niego kamieniem - gorszy się białołęczanka.
Podobno przed wojną stała tu inna kapliczka, na terenie jakiegoś majątku. - Po wojnie tutaj właśnie wracający z wojny Polacy zostawiali kartki z informacją, że żyją, kogoś szukają i gdzieś mieszkają. Dla Białołęki to miejsce święte - mówi pani Barbara.
Przemysław Burkiewicz