Maszty komórkowe na Chrzanowie?
21 września 2011
Dwóch operatorów telefonii komórkowej chce postawić na Chrzanowie swoje stacje bazowe z wysokimi stalowymi masztami. Sprzeciwiają się temu mieszkańcy okolicznych osiedli. Czy mają szanse na skuteczny sprzeciw?
- Nie zgadzamy się na postawienie tu nadajników, także z racji przeznaczenia tych terenów pod budownictwo wielorodzinne, jak i istniejących już nowo powstałych bloków przy ul. Batalionów Chłopskich. W tej chwili bardziej wskazane jest budowanie w okolicy ośrodków zdrowia, przedszkoli i żłobków, a nie stawianie wielkich stalowych konstrukcji psujących wygląd okolicy i odstraszających skutecznie przyszłych inwestorów oraz mieszkańców - mówi pan Wojciech, jeden z mieszkańców Chrzanowa.
Stacje te, zdaniem mieszkańców, uniemożliwią także rozwój innych inwestycji publicznych, takich jak np. planowane od wielu lat przedłużenie ul. Człuchowskiej. - Z planów wynika, że maszt ma stanąć w osi planowanej jezdni. Będzie on też rażąco wpływać na spadek wartości działek - twierdzi pan Wojciech. Mieszkańcy domagają się od władz miasta odmówienia wydania decyzji zezwalającej na postawienie nadajników. O pomoc poprosili też władze dzielnicy.
Dzielnica wspiera mieszkańców
- Całkowicie popieramy obawy mieszkańców - mówi Michał Łukasik, rzecznik bemowskiego ratusza. - Zgłosiliśmy stanowczy protest przeciwko tej budowie. Na posiedzeniu zarządu została podjęta uchwała wyrażająca kategoryczny sprzeciw dla tego typu inwestycji na obszarze Chrzanowa - dodaje. Zarząd dzielnicy wniósł także o uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu w możliwie jak najkrótszym terminie. - Uważamy, że to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego powinien określić możliwość zagospodarowania obszaru Chrzanowa, uwzględniając wszystkie współczesne zasady zrównoważonego rozwoju miasta. Zlokalizowanie stacji bazowych może w znacznym stopniu ograniczyć realizację przyszłych inwestycji na działkach sąsiednich - mówi rzecznik.Uchwała została już przekazana do stołecznego biura architektury i planowania przestrzennego, które zajmuje się wydaniem decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego. Jak na razie dzielnica nie otrzymała odpowiedzi.
Władze miasta na razie zastanawiają się, co zrobić dalej. - Warunki budowy stacji bazowych telefonii komórkowej wynikają z przepisów prawa budowlanego i ochrony środowiska. W związku z tym nie ma możliwości zakazania budowy tego typu obiektów w planie miejscowym - mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy urzędu miasta. Dla tego obszaru jednak na razie nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Są za to plany budowy drogi, a jeden z masztów miałby stanąć właśnie w miejscu, w którym ma przebiegać jezdnia. Co zamierza zrobić z tym miasto? - Przeanalizujemy sytuację. Zastanowimy się, jakie są możliwości rozwiązania tej sytuacji - dodaje Milczarczyk.
Maciej Kamiński