Strach się bać - na Karabeli za odmowę postawienia flaszki trzech bandytów skatowało człowieka.
REKLAMA
Oficer dyżurny bemowskiej policji został zaalarmowany, że przed jednym z bemowskich sklepów trzech agresywnych mężczyzn bije klienta. Poszkodowany wszedł do sklepu, aby zrobić zakupy. W pewnym momencie podeszło do niego trzech mężczyzn i zażądało, aby kupił im alkohol. Gdy odmówił, jeden z nich zaczął go bić po głowie aluminiową listwą służącą do oddzielania zakupów. Następnie cała trójka wyciągnęła mężczyznę ze sklepu i dalej bili i kopali go po całym ciele. Ponadto jeden z napastników przejeżdżał po mężczyźnie rowerem.
Na miejsce wezwano karetkę, która zabrała pokrzywdzonego do szpitala. 25-letni Michał W.,
35-letni Marcin K. i 33-letni Maciej G. zostali zatrzymani. Wszyscy są dobrze znani policji. Noc spędzili w izbie wytrzeźwień: mieli od promila do dwóch alkoholu w wydychanym powietrzu. Cała trójka usłyszy w prokuraturze zarzuty usiłowania wymuszenia rozbójniczego i pobicia człowieka z użyciem niebezpiecznego narzędzia. A na dodatek Michał W. usłyszy zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości.
Cała trójka usłyszy zarzuty, i cała trójka zostanie zwolniona w majestacie prawa przez sędziego. Sędziego który nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności służbowej, ponieważ w prawie istnieje instytucja swobodnej oceny dowodów i nie zawisłość a to daje bezkarność sędziemu.