Maszt zdemontowany. Tysiące osób bez telefonu
19 czerwca 2018
Brak sygnału telefonii komórkowej daje się we znaki mieszkańcom. Kiedy wróci normalność?
- Od kilku tygodni telefony działające w sieci Orange nie działają na terenie osiedla Regaty i w okolicy - pisze nasz czytelnik. - Chodzą plotki, że z powodu wypowiedzenia umowy na działkę pod przekaźnik może to potrwać nawet rok. Orange nie reaguje na nasze reklamację. Strach pomyśleć, co się stanie, jak trzeba będzie wezwać pogotowie czy straż pożarną. W obecnych czasach tylko nieliczne osoby posiadają telefon stacjonarny.
Jeszcze... miesiąc?
- Potwierdzamy, że problemy z zasięgiem są efektem wypowiedzenia umowy na korzystanie z terenu pod stacją bazową Rembelszczyzna - informuje biuro prasowe operatora. - W związku z tym musieliśmy ją odłączyć i zdemontować. Orange nie jest jedynym operatorem, którego to dotyczy. Przepraszamy klientów za niedogodności i zapewniamy, że podejmujemy wszelkie możliwe działania, by jak najszybciej przywrócić wysoką jakość usług. Prowadzimy kilka inwestycji, które mają poprawić zasięg w tym rejonie. Pierwszą z nich powinniśmy zakończyć w ciągu 3-4 tygodni.
Orange przypomina, że połączenia z numerem alarmowym 112 można wykonywać, gdy telefon znajduje się w zasięgu dowolnego operatora. Biuro prasowe samo zwróciło jednak uwagę, że problem dotyczy także innych sieci.
Pytaliśmy również o ewentualny zwrot pieniędzy dla klientów Orange, ale na tę część maila biuro prasowe firmy nie odpowiedziało.
(dg)