Maraton sparaliżował Warszawę. "To jakaś paranoja"
30 września 2019
Jedyna we wrześniu niedziela handlowa upłynęła pod znakiem ogromnych utrudnień. Zamknięte były m.in. dwa mosty, Wisłostrada i Wybrzeże Helskie.
Podczas gdy politycy dzielą się na portalach społecznościowych zdjęciami z maratonu, my dostajemy krytyczne komentarze od czytelników. "Czas z tym skończyć!", "co to za pomysł?", "całe miasto zakorkowane", "totalny brak informacji", "jeden wielki chaos" - to jedne z delikatniejszych określeń, padających ze strony warszawiaków.
Życie bez Wisłostrady
Pierwsze utrudnienia rozpoczęły się jeszcze w sobotę, gdy prawy pas Wisłostrady w kierunku Wilanowa został zamknięty między mostami Gdańskim a Śląsko-Dąbrowskim w związku z budową mety. Wieczorem odcinek jednej z najważniejszych tras w Warszawie został całkowicie zamknięty, zaś w niedzielę zamykane były m.in. ulice Andersa, Mickiewicza, Słomińskiego, Wybrzeże Helskie i Wybrzeże Szczecińskie. Największe utrudnienia spowodowało jednak wyłączenie Wisłostrady oraz mostu Gdańskiego.
- Niedziela, godzina 18:00. W życiu nie widziałem takiego korka, jak na moście Grota - pisze Piotr. - Kolejka na S8 po horyzont, na węźle Wisłostrady tak samo. W niedzielę o tej godzinie!
- To jedyny dzień w tym miesiącu, kiedy można pojechać na większe zakupy, jedyna niedziela handlowa - przypomina Katarzyna. - Przecież to jakaś paranoja, żeby zamykać tyle ulic naraz. Do tego metro po południu co 7 minut (!), tramwaje i autobusy na objazdach, nikt nic nie wie. To czym my mamy jeździć?
- Co Warszawa ma z tych wszystkich maratonów? - pyta Marcin. -Dwumilionowe miasto sparaliżowane, bo garstka biegaczy się bawi! Proponuję, żeby organizatorzy płacili za straty wywołane celowym zakorkowaniem naraz S8 i Wisłostrady. Ciekawe, jaki to byłby rachunek? 50 milionów? 100 milionów?
- Czas najwyższy, aby poważnie podejść do postulatów przeniesienia maratonów i półmaratonów poza Warszawę - mówi jeden z mieszkańców. - Czy naprawdę maratończycy nie mogą biegać spod Piaseczna do Góry Kalwarii? To znacznie mniej utrudni życie milionom ludzi.
(dg)