Mamy nowe progi. "Wyglądają dość pokracznie"
22 sierpnia 2018
Tanie i skuteczne spowolnienie ruchu, wywołujące agresję u wielu kierowców? Zgadza się, do Wawra zawitały kolejne progi zwalniające.
- Bronowska doczekała się progów spowalniających: dwóch par tzw. berlinek, które muszą się mieścić pomiędzy kołami autobusów miejskich - donosi radny Michał Żebrowski. - W mijającej kadencji co najmniej dwa razy występowałem o te progi, ale przyznam uczciwie, że nie wiem, czy Zarząd Dróg Miejskich dojrzał wreszcie do tej decyzji wskutek moich interpelacji.
Jak pisze Żebrowski, progi "wyglądają dość pokracznie", ale z pewnością spowolnią jeżdżących zbyt szybko kierowców. Na stronie radnego na portalu społecznościowym można już znaleźć pełen repertuar zarzutów: progi zwiększą zagrożenie na drodze, progi uniemożliwią remont, progi to kara dla kierowców jeżdżących zgodnie z przepisami. Warto przy tym odnotować, że Bronowska jest drogą lokalną, więc wszyscy z wyjątkiem mieszkańców czy osób prowadzących tam firmy są tam tylko gośćmi.
Kilka faktów
Fakty są takie, że nawet jeśli większość kierowców omija spowalniacze środkiem, bezpieczeństwo i tak wzrasta - tak wynika z wielu analiz, prowadzonych na całym świecie i nic nie wskazuje na to, by Wawer był wyjątkiem. Nowe progi nie wpłyną też w żaden sposób na ewentualny remont, bo drogowcy wybrali model bardzo łatwy w montażu i demontażu.
- Progi zamontowane zostały na odcinku zachodnim (za kanałkiem), który będzie remontowany najwcześniej za rok - pisze radny Żebrowski. - Nie ma pieniędzy, których nie można byłoby zapłacić jeśli przez ten najbliższy rok progi ocalą komuś życie lub zdrowie.
(dg)