Magiera pomazana, czy akcja mieszkańców pomoże?
19 marca 2012
Mieszkańcy bloków przy ul. Magiera chcą się pozbyć wandali malujących sprejami bohomazy na odnowionych elewacjach. - Obowiązujące kary nie są w stanie odstraszyć młodych ludzi od niszczenia naszego mienia - skarży się Dariusz Filip, który nie chce z własnej kieszeni finansować usuwania efektów kilkuminutowej działalności pseudo-graficiarzy. Proponuje, aby dzielnica zorganizowała wśród młodzieży akcję pod hasłem "Zamaluj wandalizm na swoim osiedlu".
Bo nie mają co robić
Zdaniem mieszkańców źródło problemu z wandalizmem w osiedlu leży znacznie głębiej. - Młodzież po prostu nie ma dostępu do atrakcyjnych projektów edukacyjnych. A i obecna baza może zostać jeszcze bardziej ograniczona (np. ostatnia próba likwidacji MDK im. Marii Gwizdak przez zarząd dzielnicy Bielany) - twierdzi Dariusz Filip. - Oto tylko kilka przykładowych stwierdzeń z raportu Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży "YEPP Bielany": "aż 69% ankietowanych nie uczestniczyło w poprzednim roku w jakichkolwiek wydarzeniach (kulturalnych, sportowych) na ternie dzielnicy Bielany. Ponad połowa respondentów (56%) nie zna oferty sportowej dzielnicy Bielany, przeznaczonej dla młodzieży, a jedynie 17% stwierdziło, że ją dobrze zna".
Współpracujemy z młodzieżą
Władze dzielnicy przyznają, że problem gryzmolenia po elewacjach budynków to zmora większości bielańskich osiedli. Pragnąc pokazać pseudo-graficiarzom, czym jest prawdziwe graffiti, samorząd dzielnicy wspólnie z Młodzieżową Radą Bielan zorganizował w zeszłym roku konkurs na graffiti. - Zwycięzcy mieli możliwość zaprezentować swoje prace na przenośnym module-sześcianie, składającym się z dużych płyt do malowania, ustawionym przy wejściu do budynku bielańskiego ratusza - przypomina wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk. - Pomogliśmy także grupie bielańskich kibiców Legii Warszawa, za zgodą władz osiedla WSBM "Chomiczówka" zamalować wątkami historyczno-patriotycznymi, a także dziecięcymi (postacie z bajek Disneya), nieestetycznie prezentujące się betonowe murki na terenie osiedla przy placach zabaw - dodaje.
Docieranie przez internet
Obecnie władze dzielnicy pracują nad stworzeniem portalu społecznościowego, na którym zebrana zostanie oferta sportowa, kulturalna i edukacyjna adresowana do młodzieży z terenu Bielan. - Nasze starania nie przyniosą jednak zamierzonego efektu, jeśli młodzież sama nie będzie chciała z takiej oferty skorzystać. Nie czarujmy się. Ogromnej rzeszy młodych ludzi "czas wolny przecieka miedzy palcami". Najchętniej spędzają go przy komputerze, komunikując się ze swoimi rówieśnikami na Facebooku, słuchając muzyki czy surfując po internecie. Dla nich powstała "Mediateka" przy ul. Szegedyńskiej. Wybudowany został też kompleks sportowy Syrenka w parku Olszyna, który w pewnym stopniu zminimalizował problem tzw. wałęsającej się bez celu młodzieży. Z kolei z myślą o młodych mieszkańcach okolic ulic Duracza i Magiera chcemy wybudować Dom Kultury "Piaski", który powstanie, gdy sytuacja finansowa stolicy i Bielan poprawi się - wylicza Pietruczuk. Jednocześnie zapewnia naszego czytelnika, że władze dzielnicy są otwarte na każde inicjatywy społeczne, zwłaszcza te, których celem jest edukowanie młodzieży przez sport, sztukę czy kulturę.
Anna Przerwa