Lotnisko Babice: "Docelowo likwidacja lotów szkolnych"
27 września 2018
Rada Warszawy niemal jednomyślna w sprawie przyszłości prywatnych lotów z Bemowa.
Gdyby przeprowadzić w Warszawie sondaż, prawdopodobnie większość mieszkańców Bemowa i Bielan odpowiedziałaby, że lotnisko Babice jest im obojętne. Potwierdza to przyjęty 27 września program ochrony miasta przed hałasem, w którym czytamy, że "przekroczenia norm akustycznych wokół lotniska Warszawa-Babice występują lokalnie i dotyczą niewielkiej w skali miasta liczby mieszkańców". Wśród warszawiaków pomysł ograniczenia działalności lotniska budzi skrajne emocje. Wśród radnych - nie.
Walczyli, aż wywalczyli
- 55 głosów za, zero przeciw, dwa wstrzymujące się - donosi Ciche Niebo Nad Warszawą. - Interes mieszkańców ponad partyjnymi podziałami. PO i PiS w Radzie Warszawy wspólnie poparły program ochrony środowiska przed hałasem. Jednomyślne przegłosowanie tych zapisów to wielki sukces, który zawdzięczamy ogromnej ilości wniosków, a także licznym naciskom w postaci stanowisk rad dzielnic oraz maili do radnych.
- W odczuciu mieszkańców oddziaływanie lotniska jest uciążliwe, nasila się w okresie maj-październik i jego główną przyczyną są loty szkoleniowe - czytamy w dokumencie. - Źródłem skarg mieszkańców związanych z funkcjonowaniem lotniska są m.in. starty we wczesnych godzinach porannych w dni wolne, duża liczba operacji lotniczych w niektórych godzinach oraz niedotrzymywanie przez załogi trasy kręgu nadlotniskowego i zalecanej wysokości przelotu.
Przyjęcie dokumentu zobowiązuje dyrekcję lotniska m.in. do zwiększenia liczby punktów monitorowania hałasu w rejonie lotniska oraz "ograniczenia liczby lotów szkolnych, a docelowo ich likwidacji". Ten drugi zapis oznacza w praktyce wezwanie do wyrzucenia z Bemowa szkół lotniczych. Według szacunków 80% startów z Babic to dziś loty szkoleniowe a tylko 20% - loty służb publicznych, np. pogotowia ratunkowego. Te ostatnie będą mogły odbywać się nadal bez ograniczeń.
(dg)