List do wolontariuszy
25 kwietnia 2008
Fundacja AVE zwraca się z prośbą o zaangażowanie się w kolejną akcję na rzecz osób potrzebujących pomocy. Tym razem chodzi o zorganizowanie transportu dla niepełnosprawnej Ani z Białołęki.
Stąd prośba do wolontariuszy, którzy dysponują własnym samochodem, by zechcieli pomóc. Ania musi być codziennie (od poniedziałku do piątku) przewożona z Białołęki na ul. Leonarda (Wola) by tam, w specjalnym ośrodku, brać udział w zajęciach od 8.00 do 13.00. Zawsze towarzyszy jej mama, która przyjęła na siebie wszystkie obowiązki i zadania wynikające z opieki nad córką, także podczas trans-portu. Od wolontariusza pełniącego rolę kierowcy wymagane jest, by nie była to osoba nadwrażliwa, ale przygotowana na różne zachowania niepełnosprawnego pa-sażera.
Jest już pierwszy wolontariusz, który może przewozić Anię i jej mamę raz w ty-godniu, ale potrzebni są też inni, by zagwarantować codzienny transport. Niezbędna jest tu rzetelność w wywiązywaniu się z podjętego zobowiązania - nie może dojść do przerwy w terapii Ani. Jednakże przy większej liczbie osób mogących poświęcić swój czas, uda się zorganizować wszystko, by nie było to zbyt uciążliwe dla nikogo.
Szanowni Państwo! Wspólnym wysiłkiem możemy zrobić coś, czego jak dotąd nie udało się dokonać "z urzędu". Wiceburmistrz Andrzej Opolski w sprawie Ani bezradnie rozłożył ręce i wymawiał się wadliwymi przepisami, w myśl których nie można wspierać osób niepełnosprawnych po 25 roku życia. Nie możemy się z tym pogodzić.
- Uzbieranie co miesiąc 1,5 tys. złotych ekstra przekracza możliwości finan-sowe Fundacji AVE, jak i innych organizacji społecznych na Białołęce. Natomiast dla budżetu miasta roczny koszt przewozów Ani to kwota drobna - mówi Bartłomiej Włodkowski, prezes Fundacji AVE i radny Białołęki. - Skoro jednak nie można liczyć na wrażliwość urzędników, odwołujemy się do wolontariuszy, zwłaszcza do osób, które dopiero co przeszły na emeryturę, dysponują własnym autem, wolnym cza-sem i chcą być potrzebni. Ze swojej strony natomiast deklaruję pokrywanie kosz-tów paliwa.
Deklarację przekazania 200 zł miesięcznie złożył również w imieniu stowarzy-szenia Nasza Choszczówka, radny Krzysztof Pelc.
- Mamy nadzieję, że nasz przykład uaktywni tych, którzy stanowiąc prawo, dzieląc budżety, dysponując różnymi środkami wezmą wreszcie pod uwagę, iż w naszym społeczeństwie są także ci, którzy najbardziej potrzebują pomocnej dłoni. Otwórzmy nasze serca i pomóżmy Ani - dodaje Anna Zarzycka, wolontariuszka Fundacji AVE, z którą mogą kontaktować się osoby gotowe do współpracy - tel. 0-602-408-787.
izme