Linia kolejowa do przebudowy. Będzie czwarty tor
9 maja 2019
Wiadukty zbudowane od nowa, dodatkowy tor i... rozwidlenie. Kolej na Białołęce czeka prawdziwa rewolucja.
Najmłodsi stażem mieszkańcy Białołęki mogą nie wiedzieć, że wiadukty w ciągu ulic Bohaterów-Klasyków oraz Jeżowskiego zostały otwarte całkiem niedawno - w 2012 roku. Minęło dopiero siedem lat, a ich przyszłość już stoi pod znakiem zapytania. Powód? Planowana ponowna przebudowa linii kolejowej.
Wielkie plany
Na razie wiemy o niej niewiele. Jak pisze wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel, w ramach prostowania trasy Warszawa - Gdańsk ma powstać całkiem nowy odcinek torów między stacjami Choszczówka i Kątne, zaś odcinek Praga - Choszczówka czeka rozbudowa.
- Zgodnie z koncepcją przygotowania i realizacji inwestycji Centralny Port Komunikacyjny, w ramach pierwszego etapu rozbudowy krajowej sieci kolejowej, zrealizowana ma zostać budowa nowej linii kolejowej Warszawa Choszczówka - Kątne, która przejmie większą część ruchu pociągów dalekobieżnych z analogicznego odcinka linii kolejowej nr 9 - czytamy w odpowiedzi na interpelację Stanisława Tyszki, wicemarszałka Sejmu. - Przewidziana jest do realizacji także rozbudowa odcinka Warszawa Praga - Warszawa Choszczówka linii nr 9 do czterotorowego. Pozwoli to na wzrost przepustowości oraz umożliwi separację ruchu regionalnego i dalekobieżnego.
Co to oznacza?
Jeśli rządowe plany zostaną zrealizowane, na wysokości stacji Toruńska, Żerań i Płudy pociągi będą jeździć po czterech torach: osobno dalekobieżne, osobno SKM i Koleje Mazowieckie. Za stacją Choszczówka powstanie rozwidlenie, umożliwiające jazdę w albo kierunku Legionowa i Modlina, albo prosto w stronę Nasielska i Gdańska (nowym mostem nad Narwią).
Najbardziej skorzystają na tym pasażerowie dojeżdżający do Warszawy z Nasielska, którzy przestaną nadkładać drogi przez Legionowo. Budowa nowych torów w dużym stopniu zmieni też Choszczówkę. Niestety nie wiadomo jeszcze, jak dokładnie miałaby wyglądać inwestycja, kiedy byłaby prowadzona ani jakie byłyby jej koszty. Wiele zależy od wyniku jesiennych wyborów parlamentarnych, ponieważ zmiana rządu może oznaczać wyrzucenie obecnych planów modernizacji kolei do kosza.
(dg)