Lidl-gigant przy Pułkowej wypada z gry. Nowy pomysł dla Młocin
16 marca 2017
W rejonie ulic Pułkowej i Farysa miał powstać największy Lidl w Europie. Sporej części mieszkańców willowego osiedla pomysł się nie spodobał. Ostatecznie supermarketu nie będzie. Są inne plany dla okolicy.
W połowie lutego Lidl wycofał wniosek o pozwolenie na budowę jednej z potencjalnie największych swoich placówek w Europie. Sklep na Młocinach miał mieć ponad 2 tysiące metrów kwadratowych powierzchni, a towarzyszyć miał mu parking na 150 samochodów. Lokalna społeczność pomysł mocno oprotestowała. Także władze dzielnicy były dalekie od entuzjazmu.
- Przepychanka z inwestorem trwała przez kilka lat. Cały czas konsekwentnie odmawialiśmy wydania pozwolenia na budowę - mówi wiceburmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk. Dlaczego inwestor wciąż słyszał "nie"? Jak tłumaczy przedstawiciel dzielnicy, były ku temu trzy powody. Po pierwsze, tego typu inwestycja wiązałaby się z wycinką drzew, czego zarówno władze, jak i spora część mieszkańców, chciały uniknąć. Po drugie, uliczki w tym rejonie są wąskie i zasadniczo służą jako drogi dojazdowe do dominujących tu domków jednorodzinnych. Budowa wielkopowierzchniowej placówki handlowej wymaga zgoła innych warunków komunikacyjnych. Trzecia kwestia to chęć uniknięcia zagęszczania zabudowy w bezpośrednim sąsiedztwie Lasu Młociny.
Co w zamian?
Nieco dalej, w rejonie ulicy Papirusów, ma powstać Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej. Aktualnie sprawa jest na etapie wydawania pozwoleń, a inwestycja ma być gotowa w ciągu najbliższych dwóch lat. Ambicją władz dzielnicy jest promowanie tutejszych kompleksów leśnych i parkowych w podobny sposób, jak robi to placówka przy ulicy Rydzowej, propagująca wiedzę o Lesie Kabackim.
- Koncepcja budowy supermarketu zupełnie nie współgrała z naszymi planami wobec tego miejsca. Postawiliśmy na rekreację i wypoczynek oraz zachowanie i propagowanie przyrodniczych walorów okolicy. Tego będziemy się trzymać - deklaruje Pietruczuk.
(AS)