Legendy Białołęki: skarb hrabiego Reja
24 maja 2016
Opowieści o skarbie hrabiego Reja zakopanym na Białołęce krążyły kiedyś po całej okolicy. A jak było ze skarbem naprawdę?
A skarb? Związany jest z kościołem, pod budowę którego hrabia Rej ofiarował ziemię. W 1935 roku biskup wyświęcił miejsce pod budowę, jak i wystawioną przez hrabiego kapliczkę, która stoi do dziś. Kościoła jednak przed wybuchem wojny nie udało się pobudować. Po wojnie zaś nie było żadnego dowodu na to, że ziemia, na której miała stanąć świątynia, faktycznie została przekazana kościołowi. Dopiero w latach siedemdziesiątych akt darowizny został odkopany spod owej ufundowanej przez hrabiego Reja kapliczki, która przetrwała i przechowała tajemnicę. Jeden z parafian przypomniał wtedy miejscowemu proboszczowi o tym, że podczas święcenia kapliczki i miejsca pod kościół pod pomnikiem zakopano akt erekcyjny. Parafia odzyskała teren. Ale legendy żyją własnym życiem. Opowieści o prawdziwym skarbie, jaki hrabia Rej miał zakopać we własnych włościach, przekazywano sobie długo po jego śmierci. Byli nawet tacy, którzy go szukali. Niektórzy robią to do dziś. Poszukiwania skarbu hrabiego Reja są bowiem obowiązkowym punktem wycieczek po Białołęce organizowanych przez Bartłomieja Włodkowskiego, varsavianistę i szefa Fundacji AVE.
(wk)