Lazurowa utonęła w ciemności. "Na polu i przystankach trwa nocne życie"
10 listopada 2015
Budowa Nowolazurowej spowodowała wyłączenie części latarń między Sterniczą a Człuchowską. Ruch niemal tu zamarł, jest też ciemno, bo świeci się tylko co trzecia lampa. - To jak zaproszenie do libacji na przystankach albo na polu przy Lazurowej - zgłaszają mieszkańcy sąsiednich bloków.
- No i właśnie przez to zrobiło się tu bardzo nieprzyjemnie - mówi pani Martyna, która zgłosiła redakcji ten problem. - Jest ciemno jak w piekle, więc okolica przyciąga pijaków. Piją wódkę siedząc wygodnie na przystankach, a w sobotę grupa młodzieży upijała się na polu za wiatą przystankową. Puszczali głośno muzykę z telefonów, darli się, rzucali wulgaryzmami. A potem pijani zataczali się po środku Lazurowej - mówi pani Martyna.
Zgłosiliśmy ten problem stołecznemu Centrum Komunikacji z Mieszkańcami. Dyżurna przyjęła informację o problemie.
Budowa chrzanowskiego odcinka Nowlazurowej między Połczyńską a skrzyżowaniem Lazurowej, Szeligowskiej, Sterniczej i Kopalnianej ma zakończyć się do końca roku. Inwestycję na zlecenie Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych realizuje firma Strabag.
(PB)