Las pochłonął zabytek. Urzędnicy przeciwni odkopaniu ruin radiostacji
7 maja 2021
Gdyby pałac w Wilanowie został opuszczony i zdewastowany, a po 70-80 latach porósł roślinami, dziś prawdopodobnie nie wolno byłoby odsłonić ruin i odnowić parku.
To nie żart, ale prosty skutek obowiązujących w Polsce przepisów. Precedens powstał w 1991 roku, gdy niesamowicie zapuszczony park w stylu angielskim, znajdujący się poniżej pałacu na Natolinie, uznano za rezerwat przyrody. Stojące w nim klasycystyczne budowle, porównywalne ze znanymi warszawiakom z Łazienek, oglądają na co dzień komary i chrząszcze.
Atrakcja turystyczna na Bemowie?
Zabytek pochłonięty przez roślinność można znaleźć także przy zachodniej granicy Warszawy. Wielokrotnie pisaliśmy, że gdyby Transatlantycka Centrala Radiotelegraficzna przetrwała do naszych czasów, byłaby jednym z najcenniejszych zabytków nie tylko w mieście, ale w całej Polsce. Bardzo podobna instalacja, znajdująca się w Grimeton w południowej Szwecji, została w 2004 roku wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Po II wojnie światowej z bemowskiej radiostacji pozostały ruiny, które z czasem pochłonął las.
Jarosław Chrapek zaproponował, by w ramach budżetu obywatelskiego wydać z miejskiej kasy 350 tys. zł na odkopanie ruin metodami archeologicznymi, zabezpieczenie ich i wyeksponowanie. Pozwoliłoby to zainteresować spacerowiczów historią, a być może także dokonać kilku odkryć. Urzędnicy są przeciwni.
Drzewa kontra zabytki
- Realizacja zadania wymaga trwałego usunięcia drzewostanu - czytamy w odpowiedzi. Nie wiadomo jednak, o jakiej liczbie drzew jakich gatunków mowa. Z pisma wynika, że nie wolno wycinać drzew w celu odsłonięcia zabytku. Tymczasem, o czym doskonale wiedzą spacerowicze, wolno wycinać drzewa rosnące np. zbyt gęsto i sprzedawać drewno.
Pozostałe argumenty urzędników to już czysta biurokracja: "wyłączenie gruntu z produkcji leśnej może nastąpić wyłącznie w drodze sporządzenia i uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, podczas opracowania którego zgodę na zmianę przeznaczenia gruntu leśnego na cele nieleśne wyrazi minister właściwy do spraw środowiska".
(dg)