Lans z okazji postawienia wiaty przystankowej
23 kwietnia 2015
Takiego najazdu stołecznych grubych ryb poczciwe Bródno nie widziało od lat. W czwartek u zbiegu ulic Wysockiego i Matki Teresy z Kalkuty najważniejsi miejscy urzędnicy oddali do użytku pierwszą wiatę z nowej serii. Kwadratowa konstrukcja jest dwusetnym tego typu obiektem w Warszawie. Ustawienie jej na Bródnie było dobrą okazją dla urzędników do lansowania się przed obiektywami kamer.
Przystanek "Budowlana 02" stał się sławny. To właśnie tu stanęła pierwsza seryjna wiata wyprodukowana dla Warszawy przez firmę AMS. Konstrukcja nawiązuje swoim wyglądem do wiat przystankowych z czasów Gierka. Nowa wiata wykonana jest z aluminium i ma przeszklone ściany. Dach ogranicza nagrzewanie się, a ściany zapewniają dobre oświetlenie. W środku znajduje się gablota z rozkładami jazdy oraz długa ławka dla chcących usiąść w oczekiwaniu na autobus. Takich wiat w Warszawie ustawionych zostanie jeszcze 955. Kolejne na Targówku zlokalizowane będą na skrzyżowaniu Młodzieńczej i Radzymińskiej.
Na Bródno przyjechała Hanna Gronkiewicz-Waltz wraz ze swoim zastępcą Jackiem Wojciechowiczem. Przybył także Wiesław Witek, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego oraz Wiktor Wojewódzki, dyrektor Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg. Nową wiatę oglądał - a jakże - Sławomir Antonik, burmistrz Targówka oraz Łukasz Puchalski, pełnomocnik ratusza ds. rowerów.
Wszyscy zachwalali nowe wiaty. - To nowa epoka dla warszawskich przystanków. A ustawienie tej wiaty przy ulicy Wysockiego jest dowodem na to, że pracując przy placu Bankowym nie zapominamy o prawym brzegu Wisły - stwierdziła pani prezydent.
Dlaczego jednak wiata stanęła w miejscu, gdzie zatrzymują się dwa autobusy na godzinę? - No właśnie o to chodzi. Przecież i tak pasażerowie czekają cztery minuty na autobus, bo chyba znają rozkład jazdy, niezależnie od tego, gdzie stoi wiata - syknął jeden z pracowników ZTM. Jak powiedziała nam jedna z osób uczestniczących w uroczystości, przyczyna jest bardziej prozaiczna - pod koniec lutego stojącą tu wiatę skasował rozpędzony samochód. - Więc postawili nową - śmieje się nasza rozmówczyni.
- To dokładnie dwusetna wiata naszej produkcji i pierwsza z trzeciej serii. Poprzednie modele: konkursowe i konserwatorskie można oglądać na Pradze i w Śródmieściu - powiedział dumny Marek Kuzaka, prezes firmy AMS, która wykonała wiaty.
Przemysław Burkiewicz