Kto ma pierwszeństwo? Kolizje pieszych i rowerzystów
6 listopada 2019
Najsłynniejszy dom Jelonek nadal sprawia, że na Powstańców Śląskich mamy wąskie gardło - teraz już tylko dla pieszych i rowerzystów.
Stojący na rogu Powstańców Śląskich i Szczotkarskiej dom rodziny Gmurków, uniemożliwiający poszerzenie drogi, był przez wiele lat obiektem nienawiści kierowców. Sprawę udało się rozwiązać dopiero dzięki tzw. specustawie drogowej, umożliwiającej samorządom łatwe wywłaszczanie części posesji, na których zaplanowano nowe ulice. Dziś dom nie budzi już emocji, choć wąskie gardło pozostało: tuż za skrzyżowaniem ze Szczotkarską droga dla rowerów i chodnik łączą się we wspólny asfaltowy "ciąg pieszo-rowerowy".
- Odcinek ten jest dość wąski i kręty, dlatego często mieszkańcy skarżą się, że dochodzi do kolizji pieszych i rowerzystów - pisze radny Jarosław Oborski. - Uważam, że potrzebne jest tam namalowanie farbą linii oddzielającej pieszych i rowerzystów, co jest sprawą prostą, tanią i szybką. Prawdopodobnie potrzebne będzie jakieś odstępstwo od ogólnie obowiązujących przepisów określających sztywno szerokość ścieżki rowerowej i chodnika. Liczę na otwartą głowę urzędników.
Drogowcy odpowiadają
- Szerokość jest niewystarczająca do wydzielenia chodnika i drogi dla rowerów w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami - wyjaśnia Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich. - W zakresie rozważenia zastosowania znaków poziomych prześlemy informację do Biura Polityki Mobilności i Transportu.
Warto dodać, że tego typu przewężenia występują w wielu miejscach Warszawy. Jeśli budując drogę rowerową drogowcy trafią na wąskie gardło, mające poniżej 4 metrów, wylewają asfalt na całej szerokości. Trzeba jednak pamiętać, że pierwszeństwo mają piesi. Przypomina o tym znak drogowy, na którym symbol pieszego znajduje się ponad symbolem roweru.
(db/dg)