REKLAMA

biedronka 037 1biedronka 037 2

Siew. Krew Feniksa

horror  |  fantasy
autor: Marek Pastuszczak
wydawnictwo: Elysium
seria: Saga Nienawiści
kolekcja: Saga Nienawiści
wydanie: Warszawa
data: 1 stycznia 2022
forma: książka, okładka miękka
wymiary: 200 × 300 mm
liczba stron: 442
ISBN: 978-83-9632898-4

Magia mogłaby być błogosławieństwem, ale nie tu, nie w świecie rządzonym przez bogów. Tu posiadanie talentu było przekleństwem. Feniks wiedział o tym od zawsze, jeszcze zanim objawił się jego własny dar.

On i tak miał szczęście. Wielu nie dożywało jego wieku, a spośród tych nielicznych większość zawdzięczała to stałemu ukrywaniu się. Jemu trafił się inny los. Nawet bogowie potrzebowali sług, gdy przychodziło do rzeczy, którymi sami nie chcieli się zająć. A tępieniem demonów zająć się najwyraźniej nie chcieli.

Feniks był szczęśliwy, mogąc iść tą drogą. Chciał być najlepszym z najemników. A jednak jedno spotkanie wystarczyło, by zboczył na nowy szlak...

I, cholera, nawet u jego końca nie żałował swojego wyboru.

Spis treści

Ona .................................................................................. 7

Pechowiec ...................................................................... 29

Łowczyni ........................................................................ 69

Xintar ............................................................................ 105

Obietnica ....................................................................... 145

Pierwszy i Ostatni ......................................................... 165

Mury ............................................................................. 189

Najgorszy tydzień ......................................................... 221

Lewiatan ....................................................................... 259

Mroczni Protektorzy ..................................................... 287

Właściciel ...................................................................... 345

Duchy przeszłości ......................................................... 391

Pierwsze pędy ............................................................... 427

Recenzja

Trzeba przyznać autorowi dbałość o opisywany świat, a klasyfikacja demonów naprawdę mu się udała. Komu polecam książkę ,,Siew. Krew Feniksa"? Tym, którzy lubią lekką lekturę z wartką akcją, nie stroniącą od krwi, tajemnic, bogów oraz magii.

Fragment

ROZDZIAŁ I

ONA

Pierwszą rzeczą, jaką poczuła, była ssąca, absorbująca wszystkie myśli pustka. Przemożne wrażenie, że powinna o czymś pamiętać. Tymczasem nie mogła sobie przypomnieć... niczego. Jedyne wspomnienie, które głucho obijało się o ściany jej pustego umysłu, pochodziło z tu i teraz.

Zaczynała ją ogarniać panika. Gdzie właściwie było ,,tu"?

Dopiero wtedy zwróciła uwagę na alarmujące zawodzenie zmysłów. Pierwszy odezwał się węch. Jej nozdrza wypełniał zapach zgnilizny.

Drugi był dotyk. Bolesny ucisk wokół nadgarstków i kostek zmusił ją do otworzenia oczu, lecz to, co zobaczyła, sprawiło, że zaraz na powrót zacisnęła powieki.

Pomieszczenie oświetlała tylko jedna, ustawiona na pobliskim stole lampa. Tuż obok niej, na kamiennym blacie leżały makabrycznie rozplątane zwłoki. Wbrew pozorom to nie one były najgorszym z obrazów, które stanęły przed dziewczyną. Ten tytuł zdobyły rzędy ogromnych słojów, zajmujące całe pomieszczenie. Słabe światło nie pozwalało jej być całkowicie pewną, ale to, co znajdowało się w szklanych naczyniach, wyglądało na paskudnie zdeformowane ciała.

Nie chciała tego widzieć.

Minęła dobra chwila nim cierpienie sprawiło, że zdecydowała się znów otworzyć oczy. Tym razem uważała, by nie podnieść wzroku na otaczające ją potworności. Musiała tylko zobaczyć, co sprawia jej ból.

I zobaczyła, że leży przykuta do kamiennego stołu. Krępujące ją okowy lśniły czerwonym, złowrogim blaskiem. Wyglądały, jakby mogły powstrzymać tura. Jej drobne kostki zdawały się w nich niemal śmieszne, lecz jej wcale nie było do śmiechu.

Spojrzenie dziewczyny zatrzymało się najpierw na metalu przytwierdzającym do stołu jej lewy nadgarstek, później na samym przegubie. Od połowy ramienia aż do długich szponów jej skóra była obrzydliwie szara. Cała kończyna przypominała raczej kawałek odłupanej skały niż ludzką rękę.

Jaskinię wypełnił dźwięk gwałtownie wciąganego powietrza, który towarzyszył wyrwaniu się dziewczyny ze snu. Całe czoło miała zroszone potem.

Przez kilka szybkich uderzeń serca trwała bez ruchu, jakby chciała przyswoić fakt, że jest już tu, a nie tam. W końcu pokręciła głową i spojrzała na swoją lewą rękę.

Jej twarz przeszył grymas odrazy.

- Młody, jesteś pewien, że potrafisz używać tej mapy?

- Tak... Mógłbyś mi zaufać chociaż w tym jednym - odparł chłopak, nie odrywając wzroku od pergaminu. - To miejsce wskazał górnik.

- Tylko że jakoś nie widzę tych śladów, chłopcze... - mruknął tamten, zatrzymując swojego wierzchowca. - Pokaż mi tę mapę.

Chłopak prawie na niego najechał. Od kogoś z jego talentami jazda na zralgu nie wymagała wiele nauki, bo wszystkie komendy należało bestii przekazać telepatycznie, jednak do nabrania wprawy potrzeba było sporo praktyki, a on wstąpił do gildii ledwo kilka miesięcy wcześniej.

Zralgi, choć na pewno nie należały do najpiękniejszych istot na świecie, miały kilka cech, które sprawiały, że członkowie gildii wybierali je ponad wszelkimi innymi wierzchowcami.

W porównaniu z końmi potwory te były o wiele bardziej przysadziste. Miały płaskie, nieco przypominające humanoidalne tułowie, a ich barki wieńczyły potężne przednie łapy. Tylne, nieco krótsze, dzięki swojemu ułożeniu ku bokom umożliwiały dalekie susy naprzód. Poza posturą bestie wyróżniał jednak przede wszystkim twardy, brązowy pancerz, trzy pary fioletowych oczu oraz nietypowy pysk wyposażony w rozdwojoną dolną szczękę.

Mimo wszystko to nie cechy fizyczne zralgów czyniły je tak cennymi narzędziami w arsenale gildii. Dla najmników najważniejszy był fakt, że w przeciwieństwie do większości innych zwierząt, potwory te nie bały się demonów.

- Masz... - mruknął chłopak, opanowawszy wierzchowca. - Naprawdę, możesz już przestać traktować mnie jak żółtodzioba... I błagam skończ już z tym ,,chłopcem". - Przestanę cię traktować jak żółtodzioba, kiedy uznam, że przestałeś nim być - odparł tamten, wyrywając mu mapę.

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki

REKLAMA

mazovia 20250625 2mazovia 20250625 0

REKLAMA

moje bielany 004 1moje bielany 004 2moje bielany 004 0

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

san giovani ogolny 2021-09-29 nowy 2san giovani ogolny 2021-09-29 nowy 0

REKLAMA

refleks chlodnictwo 2024-11-21 2refleks chlodnictwo 2024-11-21 0

REKLAMA

smaki zycia 2024-09-03 3smaki zycia 2024-09-03 0

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu