REKLAMA

Felix, Net i Nika oraz Pułapka Nieśmiertelności

autor: Rafał Kosik
wydawnictwo: Powergraph
kolekcja: Felix Net i Nika
wydanie: wydanie 2, Warszawa
data: 23 listopada 2007
forma: książka, okładka twarda
wymiary: 140 × 210 mm
liczba stron: 536
ISBN: 978-83-9214668-1

Inne formy i wydania

książka, okładka twarda, wydanie 2  2007.11.23

Felix, Net i Nika, warszawscy gimnazjaliści, podczas szkolnej zabawy halloweenowej dostają tajemnicze zadanie od Ponurego Żniwiarza. Co wyniknie z gry, w którą wciągnie przyjaciół? W kim zakocha się samotny dotąd Felix i co ukrywają podziemia Warszawy? Czy nieśmiertelność to dar, czy przekleństwo? Akcja, humor i ważne pytania. Czwarta część polskiej, bestsellerowej serii dla nastolatków nie zawiedzie Was!

Fragment

Za załomem korytarza, przed drzwiami do windy, natrafili na dwóch wysokich facetów w tweedowych marynarkach. Milczeli, nawet nie odwrócili głowy do przyjaciół. Ku zaskoczeniu Felixa, Neta i Niki wyświetlacz nad drzwiami windy zszedł do minus piętnastu. Nagle obaj mężczyźni równocześnie zaczęli się śmiać, jakby usłyszeli niezły dowcip.

- Dobre! - przyznał jeden. - Naprawdę mocne. Tylko nie powtarzaj tego żonie...

- Niestety, chyba właśnie usłyszała.

Felix zerknął na ich elektrogitymacje, wpięte w kieszenie marynarek: "Wydział Telepatii". Net też to zobaczył, ułożył usta w niemym "łał" i zagapił się na naukowców. Nika szturchnęła go i posłała mu spojrzenie "nie gap się". Net uśmiechnął się do niej szeroko i posłał jej buziaka. Winda zaczęła mozolnie wspinać się z otchłani Instytutu. W powietrzu wisiało ciężkie milczenie. Net wciąż patrzył z uśmiechem na Nikę.

- Nie mów jej tego - jeden z mężczyzn zwrócił się wprost do Neta. - Nie wcześniej niż za dwa lata.

Net wytrzeszczył na niego oczy. W tym momencie winda dotarła do ich poziomu i drzwi otworzyły się.

- Pojedziemy następną - oświadczył nadspodziewanie mocnym głosem Net.

- Sądzisz, że to coś zmieni? - zapytał mężczyzna i wsiadł do windy. Na koniec posłał Netowi uśmiech gościa, który w połowie grudnia mówi sześciolatkowi, że Mikołaj nie istnieje.

Drzwi zamknęły się.

- O czym pomyślałeś? - Nika odwróciła się do niego i zmrużyła oczy.

- Co się tak mrużysz? - zaniepokoił się. - Nie, w życiu! Powiem ci... za dwa lata.

- A chcesz mieć heyah na policzku?

- Jak ci powiem, o czym pomyślałem, to na pewno będę miał. Zostaw mi jakąś prywatność wewnątrzczaszkową, co?

Felix zajął się przeglądaniem stanu swoich paznokci. Na szczęście zaraz otworzyły się drzwi windy i wszyscy, łącznie z Roznakinem, weszli do kabiny.

Do panelu sterowania przylepiony był post-it z odręcznym napisem "Po namyśle: może być i za rok ;)". Nika spojrzała na Neta i uniosła groźnie palec.

- I ani minuty wcześniej - zapewnił ją Net.

- Chyba... że sama wcześniej poproszę.

Felix oglądał swoje paznokcie z odległości trzech centymetrów.

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Lato 2025
Lato 2025
Lato 2025

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA

REKLAMA

Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl