Album z opowieściami. Pewna historia
tytuł oryg.: | ??? ?????? ???????? |
autor: | Antonis Georgiou |
przekład: | Przemysław Kordos |
projekt okładki: | Julita Gielzak |
wydawnictwo: | Książkowe Klimaty |
kolekcja: | Greckie Klimaty |
wydanie: | pierwsze, Wrocław |
data: | 12 września 2019 |
forma: | książka, okładka miękka ze skrzydełkami |
wymiary: | 125 × 195 mm |
liczba stron: | 256 |
ISBN: | 978-83-9539409-6 |
Inne formy i wydania
e-book (epub, mobipocket), pierwsze | 2019.09.12 |
książka, okładka miękka ze skrzydełkami, pierwsze | 2019.09.12 |
Proza Georgiou pozwala wejść w intymny świat cypryjskiej rodziny, by potem poprowadzić dalej - od opowieści o człowieku do historii rodzinnych, od rodziny do wsi, od wsi do kraju.
Fikcyjne historie - niektóre przytaczane po grecku, a niektóre w cypryjskim dialekcie - przeplatane są cytatami z gazet, przepisami, wierszami, piosenkami ludowymi, fotografiami rodzinnymi i dziecięcymi rysunkami.
Mozaikowa proza tworzy sugestywny obraz Cypru oraz jego mieszkańców i mieszkanek, ale też pokazuje, że ludzkie życie to plątanina historii i że to właśnie opowieści łączą nas z innymi.
Kłębek opowieści
Arkatenon, rzecz., r.n.
Słuchajcie tedy, powiem wam
Etnarcha, Generał, Matka Boska i Gagarin
Wykopujemy ich z jednego miejsca, by pogrzebać w drugim
Dwa łokcie ziemi
Zdjęcia
,,Z tych innych"
Bezwstydnice i puszczalskie
Ale czy było ci przykro z powodu naszej drużyny?
Kuśka wstała
Bo to chłopczyk, jego chcę
Ale, mój Kostakisie, żartujesz sobie ze mnie?
Jeden odchodzi, drugi przychodzi
Album z opowieściami
Droga Albumu
---
Przypisy i komentarze
Kalendarium
Słowniczek postaci i pojęć z historii i kultury Cypru
Teksty z zeskanowanych wycinków
Transkrypcje fragmentów odręcznych
,,Pamiętam, jak przemieszkiwałam u swojej babci Anasty, po której mam imię, i jak robiła te swoje chlebki arkatenony, nie tylko na Wielkanoc, ale przez cały rok. Budziłam się rano od dźwięków moździerza, co prawda nieco przytłumionych, ale słyszalnych, no i od aromatów. Pachniało mahlabem, imbirem, gałką muszkatołową, i cały dom tonął w zapachach, a one mnie obejmowały, tak że weszły we mnie i do dziś je ze sobą noszę. I dlatego lubię, jak by to powiedzieć, ,,obwąchiwać" ludzi dookoła i oceniać ich po zapachu. Być może tak właśnie wybierałam sobie mężów, nie mogąc się powstrzymać, po ich zapachu? Jakbym szukała czegoś jednocześnie swojskiego i wyjątkowego, jak te chlebki mojej babci."
Na sąsiedniej półce
-
[ książka ]Nienawiść to połowa zemstyEmilios Solomou
-
[ książka ]Bóg mi świadkiemMakis Tsitas
-
[ książka ]AgrigentoKostas Hatziantoniou
-
[ książka ]Babie latoMarta Dzido
-
[ książka ]Gniazdo sierotEwelina Miśkiewicz
-
[ książka ]Blady ogieńVladimir Nabokov
-
[ książka ]Suplementy siostry FloryStanisław Syc
-
[ książka ]Ja Ciebie teżMichalina Kowolik
-
[ książka ]Duchy minionych lat. Tom 4: Zimowy senJoanna Jax
-
[ książka ]Prawie siostryCloe Korman
-
[ książka, e-book ]Ewangelia Nowego ŚwiataMaryse Conde
-
[ książka ]MartaEla Downarowicz
LINKI SPONSOROWANE