Krystian Kwaśny - perkusista z pędzlem w ręce
6 lipca 2015
Kto go zna, to twierdzi, że określenie "artysta" w ogóle do niego nie pasuje. Słowo "multiartysta" oddaje najlepiej wszystkie jego pasje. Poznajcie Krystiana Kwaśnego z osiedla Regaty.
- Moje prace można obejrzeć u mnie w domu, który bywa pracownią. Reszta wisi w prywatnych mieszkaniach ludzi, którzy je kupili. Odkąd pamiętam unikałem wszelkiego rodzaju wernisaży, aczkolwiek ostatnio najbliżsi namówili mnie, bym jednak zrobił autorską wystawę. Obecnie jestem w trakcie rozmów dotyczących moich wernisaży m.in w Warszawie - zapowiada Krystian. Co zaprezentuje? - Przez pewien moment tworzyłem rzeźby i inne instalacje inspirowane obrazami Salvadora Dali. Ten temat cały czas jest obecny w mojej głowie, lecz ostatnio głównie zajmuję się malarstwem - opowiada Krystian Kwaśny.
Kwaśny.art staje się marką coraz bardziej rozpoznawalną w całej okolicy. W pracowni artysta tworzy niezwykłe płaskorzeźby, ale i maluje w dziecinnych pokojach Spidermana, a w kuchniach np. afrykańskie pejzaże. Gra też na perkusji - od blisko dwudziestu lat w różnych zespołach i zakątkach Polski. Ma 36 lat. Czy malarstwo i muzyka mogą być sposobem na życie? - Jak najbardziej. Kocham to, co robię, choć nie jest to łatwy i lekki kawałek chleba - mówi.
AS