Kronika policyjna
7 marca 2008
O dzieciach i pijanych wujkach. Pięć lat za podróby. Nagrała ich kamera. Cztery promile za kółkiem. Odzyskali ponad tonę złomu. Znęcał się nad matką inwalidką. Firma nastawiona na lewy kredyt. Szedł spokojnie z półmetrowym pociskiem.
O dzieciach i pijanych wujkach
Kiedy 2,5-letnia Maja była o krok od wypadnięcia z okna na pierwszym piętrze blo-ku przy ul. Żeromskiego, jej pijany wujek smacznie spał na kanapie. Małą alpi-nistkę dostrzegła czujna sąsiadka, która przez szybę podziwiała z wnuczkiem pierwsze oznaki wiosny. Kobieta zauważyła, że w bloku naprzeciwko mała dziew-czynka kilka razy wychylała się przez otwarte okno, po czym zaczęła wdrapywać się na parapet. Przerażona starsza pani krzykiem zaalarmowała przechodniów, aby zwrócili uwagę na dziecko, a sama powiadomiła policję. Drzwi do mieszkania były otwarte i funkcjonariusze szybko zdjęli dziecko z parapetu. Całe szczęście, że nie doszło do tragedii. W całym mieszkaniu unosiła się woń alkoholu. Na kanapie w pokoju spał 35-letni wujek dziewczynki, który pod nieobecność rodziców miał spra-wować nad nią opiekę. Na stole stała pusta butelka po wódce. 35-letni Dariusz W. trafił do izby wytrzeźwień. Okazało się, że miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo grozi mu do pięciu lat więzienia.Pięć lat za podróby
Ile można dostać za handel papierosami i alkoholem bez akcyzy? Nawet pięć lat więzienia. Czy wiedział o tym 54-letni Zbigniew B., którego policjanci złapali na Wolumenie z ponad 800 paczkami papierosów? Wątpliwe. Mężczyzna handlował również nielegalnym alkoholem oraz pirackimi filmami, grami i muzyką. Wpadł podczas rutynowej kontroli.
Nagrała ich kamera
Cztery promile za kółkiem
Ponad cztery promile alkoholu we krwi miał 25-letni kierowca volkswagena zatrzy-many przez bielańskich policjantów na placu przy ulicy Wólczyńskiej. Jego kompan, 20-letni Adam O., miał prawie trzy promile. Obaj na zmianę kierowali samochodem "paląc gumę" i "kręcąc bączki". Potem wysiedli z auta i pobili się. W trakcie kontroli okazało się, że nie mają wykupionej polisy OC. Mężczyźni byli bardzo agresywni. Jeden z nich próbował nawet okaleczyć się. Samochód został odholowany, a pijani przewiezieni do komendy. Obaj na długo stracą prawo jazdy.
Odzyskali ponad tonę złomu
Znęcał się nad matką inwalidką
Firma nastawiona na lewy kredyt
Bielański bank zawiadomił policję o próbie wyłudzenia kredytu. 26-letni Paweł G. wystąpił o 20 tys. zł kredytu na podstawie fałszywego świadectwa zatrudnienia. Policja ustaliła, że firma zarejestrowała swoją działalność w listopadzie zeszłego ro-ku, natomiast zaświadczenie potwierdzało zatrudnienie od lipca 2007 roku. Policjan-ci podejrzewają, że firma nie prowadziła żadnej działalności gospodarczej i została zarejestrowana tylko po to, aby wystawiać fałszywe zaświadczenia o zatrudnieniu. Podobne zaświadczenia, ostemplowane takimi samymi pieczątkami, były już trzy-krotnie wykorzystane w banku w celu wyłudzenia kredytu. Teraz policja dochodzi, kto posłużył się takim dokumentem i wyłudził kredyty. Ustalono również, że zarów-no Paweł G., jak i osoba, która zarejestrowała fikcyjną firmę, wielokrotnie miała konflikt z prawem.
Szedł spokojnie z półmetrowym pociskiem
cehadeiwu
na podstawie informacji policji