Kronika policyjna
10 września 2010
Zawsze wesół, rusza wąsem... Grunt to system. Kradzieże męczą, kobiety się mszczą.
Zawsze wesół, rusza wąsem...
... ciesząc się, że jest alfonsem - tak głosiła mądrość ludowa. Jednak 44-letniemu Bułgarowi do śmiechu nie jest. Do komisariatu na Białołęce zgłosiła się 19-letnia kobieta z obrażeniami głowy i siniakami. Jak się okazało, bił ją obywatel Bułgarii, który zmuszał ją także do uprawiania prostytucji na drodze w pobliżu Warszawy. Kryminalni z Białołęki zorganizowali za-sadzkę i zatrzymali mężczyznę na Tarchominie. Za-rzutów zgromadził komplet: stręczycielstwo, sutener-stwo, czerpanie korzyści i ukrywanie dokumentów dziewczyny. W sam raz na 10 lat odsiadki.Grunt to system
Cierpliwość igłą studnię wykopie - mawiają Arabowie. Systematyczną pracą można osiągnąć rewelacyjne wyniki. Na przykład ukraść 14 butelek spirytusu... Od marca do sierpnia do jednego z marketów na Biało-łęce przychodził mężczyzna, który kradł alkohol. Dzięki monitoringowi ustalono, że kradzieży dokonuje ta sama osoba. 29-letni Marek Z. wchodził do sklepu, chował w spodnie dwie butelki wody bardzo ognistej i wychodził. Robił to nawet dwa razy dziennie. Pracownicy sklepu złożyli zawiadomie-nie o przestępstwie. Policjantom nie przysporzyło trudu ustalenie, kto kradł spiry-tus. Zatrzymanemu Markowi Z. grozi teraz do pięciu lat więzienia.Kradzieże męczą, kobiety się mszczą
Po godz. 2.00 w nocy policjanci zostali wezwani na ul. Mehoffera. Mundurowych we-zwała kobieta, która twierdziła, że ktoś włamał się do mieszkania pod jej nieobec-ność i zabrał ubranie. Poinformowała też policjantów, że chwilę po tym, jak zo-rientowała się w sytuacji i obeszła posesję - zastała byłego męża śpiącego w krza-kach. Mężczyzna leżał na kurtce, która stanowiła jej własność. Rafał G. uciekł chwi-lę później. Policjanci ruszyli na poszukiwania. Kilkaset metrów dalej natknęli się na mężczyznę, który miał w ręku niebieską torbę. 38-latek tłumaczył policjantom, że szuka właśnie byłej żony. Oczywiście nie ma nic wspólnego z włamaniem. Po chwili do mundurowych podeszła pokrzywdzona i znalazła wśród rzeczy byłego męża swoją kurtkę. Wszystko wskazywało na to, że to właśnie Rafał G. wybił szyby w oknie i zabrał odzież. Mężczyzna został zatrzymany. Ale to dopiero początek... Po-licjanci ustalili, że kobieta zgłaszając włamanie do mieszkania i kradzież odzieży skłamała. Czemu? Mściła się na eks-małżonku. Teraz zostaną jej przedstawione dwa zarzuty: składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o przestępstwie, które nie miało miejsca.tw
na podstawie informacji policji