Kradł filmy, a kamera nagrywała
30 stycznia 2012
Wielu z tych, którzy oglądają filmy, marzy o tym, żeby znaleźć się po drugiej stronie kamery i pokazać wszystkim tym Gajosom, Lindom, Jandom, Cieleckim czy Pacinom, jak się powinno grać. Prawdopodobnie Jacek Sz. z Legionowa miał takie marzenie, na dodatek mu się spełniło.
Policjanci nie przyjęli do wiadomości, że było to ćwiczenie aktorskie i stłamsili sceniczny talent w zarodku, pakując Jacka Sz. do aresztu uznając, że była to zwykła kradzież. Za ponad dwadzieścia rąbniętych płyt legionowskiemu artyście grozi do pięciu lat za kratkami.
Ale i tu może mieć szansę. Daniel Day-Lewis szykując się do filmu "W imię ojca" dobrowolnie dał się zapakować do więzienia, żeby lepiej wczuć się w rolę...
TW Fulik
na podstawie informacji policji