Kostka Bauma zamiast przedwojennego bruku?
5 października 2016
Do 14 października można wypowiedzieć się na temat przyszłości jednej z niewielu ulic Targówka, na których czuć klimat sprzed 80 lat.
Na Lusińskiej pomalowane na kanarkowe barwy wille sąsiadują z domami sprzed II wojny światowej i jezdnią wyłożoną kamieniem polnym. Czy to najbrzydsza ulica Targówka? ubiegłego wieku, z niską zabudową i jezdnią z kamienia polnego. Z kolei na 60-metrowym fragmencie od Złotopolskiej do Handlowej, nawierzchnia jest wykonana z częściowo zalanych asfaltem płyt drogowych i trylinki. Na całej długości Lusińska ma wąskie i krzywe chodniki oraz jest nieprzystosowana do ruchu rowerów. Urząd dzielnicy ma już pieniądze na remont, a do 14 października na Targówku trwają konsultacje społeczne. Na spotkanie, zorganizowanym 4 października w pobliskiej szkole podstawowej przy Gościeradowskiej, przyszło zaledwie 10 osób.
- Patrząc na bruk na Lusińskiej z sentymentem wspominam inne ulice w naszej dzielnicy, które jeszcze niedawno miały taką nawierzchnię - mówił burmistrz Sławomir Antonik. - Miasto się jednak zmieniać. Chcemy porozmawiać o roli Lusińskiej: ma być ulicą lokalną czy należy usprawnić na niej ruch?
Standardowo nowe i remontowane ulice wyposaża się w nawierzchnię asfaltową, jednak dla Lusińskiej samorząd zaproponował kostkę Bauma. Przedstawiony na spotkaniu projekt zakłada także zwężenie jezdni o 2,5 metra i wyznaczenie jej kosztem miejsc parkingowych, montaż progów zwalniających oraz przebudowę odwodnienia. Pomysł zastąpienia przedwojennych kocich łbów nawierzchnią z kostki Bauma, współcześnie najczęściej stosowaną na przedmiejskich parkingach czy w strefach przemysłowych, jest mocno kontrowersyjny.
- Opiniowałem ten projekt i bardzo mocno go skrytykowałem - mówił na spotkaniu Wojciech Wagner, wicedyrektor Biura Architektury i Planowania Przestrzennego m.st. Warszawy. - Lusińska to wyjątkowa ulica, zachowana w stanie sprzed II wojny światowej. Bruk nadaje jej charakterystyczny klimat i podnosi wartość nieruchomości. Moim zdaniem wystarczy wyremontować jezdnię, naprawić chodniki i dosadzić drzewa.
- Ten pomysł przywołuje niezbyt estetyczne i trwałe wykorzystywanie kostki do wszystkiego w latach 90. - komentuje lokalny aktywista Bartosz Wieczorek. - Miasta od dawna wycofują się ze stosowania kostki, starając się ograniczyć je do minimum. Mało estetyczna i niezbyt trwała, jest jakimś symbolem tymczasowości i prowizorki. To niby twarda nawierzchnia, ale nie do końca odpowiednia. Jak widać są jednak miejsca, gdzie rozważa się ją jak alternatywę do poważnego remontu. Warto postarać się o zachowanie kocich łbów. Gdyby wygrał projekt budowy ulicy z kostki, może warto byłoby przenieść część nawierzchni z kamienia w jakieś klimatyczne miejsce i odpowiednio wyeksponować. Tak uczyniono z kocimi łbami na Wysockiego.
Jedyną osobą, która na spotkaniu konsultacyjnym poważnie broniła zamiany kamienia polnego na kostkę Bauma, był radny Witold Harasim.
- Jako kierowca, przejeżdżający Lusińską, zdecydowanie wolę kostkę betonową od kocich łbów - powiedział. W trakcie rozmowy dał się jednak przekonać popierającym zachowanie bruku mieszkańcom Lusińskiej na tyle, że przyznał im prawo do decydującego głosu.
Ruch na Lusińskiej powinien spaść do poziomu sprzed rozpoczęcia budowy metra w maju 2018 roku, gdy przywrócona zostanie ciągłość Trockiej. Jak zapewnił obecny na spotkaniu wicedyrektor Zarządu Transportu Miejskiego, prywatnie mieszkaniec Targówka Andrzej Franków, nie ma żadnych planów dotyczących uruchomienia na Lusińskiej linii autobusowej.
- Było to brane pod uwagę jako rozwiązanie na czas budowy metra, ale nie skorzystaliśmy z tej opcji - powiedział. - Po otwarciu na Targówku stacji metra na pewno wzrośnie ruch autobusów na Borzymowskiej, ale nie ma żadnego sensu puszczanie ich Lusińską. ZTM nie zabierze głosu w sprawie nawierzchni na tej ulicy.
Kamień polny czy kostka Bauma? Konsultacje społeczne w sprawie remontu Lusińskiej trwają do 14 października. Można wziąć w nich udział na trzy sposoby:
(dg)
.