Koniec wypadków na Mozaikowej? Idą zmiany
7 sierpnia 2017
Opinia 157 mieszkańców przeważyła. W przyszłym roku kierowcy będą musieli zdjąć nogę z gazu.
18 lipca, godzina 12:20. Według relacji świadków kierowca samochodu BMW traci panowanie nad samochodem, wypada z jezdni i uderza w stojący po zewnętrznej stronie chodnika betonowy słup energetyczny. Jak informuje straż pożarna, w momencie przyjazdu ratowników mężczyzna był przytomny, miał obrażenia obu nóg i skarżył się na problemy z oddychaniem.
To tylko jedna z niebezpiecznych sytuacji, do jakich doszło na Mozaikowej. Choć na jej przedłużeniu - na Mrówczej - kierowcy muszą zdejmować nogę z gazu przynajmniej przed progami zwalniającymi, za skrzyżowaniem Panny Wodnej nic nie przeszkadza w rozwijaniu dowolnej prędkości.
- W godzinach szczytu na Mozaikowej panuje bardzo duże natężenie ruchu a większość pojazdów nie przestrzega ograniczeń prędkości - napisała pani Anna, proponująca montaż progów zwalniających. - Ta sytuacja stanowi zagrożenie dla pieszych, w tym młodzieży, która idąc lub wracając ze szkoły na Bajkowej przekracza Mozaikową, a także dla mieszkańców prostopadłych ulic, włączających się do ruchu na Mozaikowej.
Mieszkańcy mieli okazję poprzeć progi zwalniające na Mozaikowej w głosowaniu nad przyszłorocznym budżetem partycypacyjnym. 157 głosów za ich montażem wystarczyło. W przyszłym roku spowalniacze zostaną zamontowane na odcinku od Panny Wodnej do Przewodowej. Będą to - tak jak na Mrówczej - progi wyspowe, dzięki czemu nie będą one przeszkodą dla ewentualnej linii autobusowej. Zgodnie z wolą mieszkańców urząd dzielnicy przeznaczy na ich wykonanie 50 tys. zł.
(dg)