Koniec łapanek na wiadukcie?
7 grudnia 2015
Na legionowskim wiadukcie są już znaki, które jednoznacznie wskazują kierowcom dopuszczalną prędkość. Od maja z prawem jazdy pożegnało się w tym miejscu 60 osób.
Przed wjazdem na wiadukt od lat stał znak ograniczający prędkość do 70 km/h. Jadący z taką prędkością nie kryli zaskoczenia i oburzenia, otrzymując mandaty po zjeździe z przeprawy. Okazywało się bowiem, że powinni byli jechać znacznie wolniej - maksymalnie 50 km/h. Rekordzistom - podróżującym tym odcinkiem z prędkością 100 km/h i szybciej - odebrano prawo jazdy. Na całej długości Warszawskiej-Zegrzyńskiej w Legionowie obowiązuje maksymalna dopuszczalna prędkość 50 km/h. Szybciej - 70 km/h można jechać tylko miejscami - od takiego znaku do najbliższego skrzyżowania (każde z nich anuluje podwyższoną prędkość).
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami znaki zakazu mogą być odwoływane albo przez odpowiednie znaki z tej grupy, albo przez najbliższe skrzyżowanie. W tym przypadku jest to zjazd na Bukowiec - tłumaczy całą sytuację Łukasz Jóźwiak z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która zarządza drogą.
Policja, jak zawsze w podobnych przypadkach, z całą stanowczością twierdzi, że żadnych "łapanek" nie ma.
- Przepisy w tym przypadku jasno wskazywały, jaka prędkość obowiązuje. Kierowcy powinni się stosować do przepisów - mówi nadkom. Artur Bartczak i dodaje, że po interwencji kierownictwa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie u zarządcy drogi na wiadukcie ustawiono dodatkowe znaki ograniczenia prędkości do 50 km/h. Teraz nie ma już wątpliwości co do interpretacji przepisów.
Warto jednak pamiętać, że na całej długości Warszawskiej-Zegrzyńskiej w Legionowie obowiązuje maksymalna dopuszczalna prędkość 50 km/h. Szybciej - 70 km/h można jechać tylko miejscami - od takiego znaku do najbliższego skrzyżowania (każde z nich anuluje podwyższoną prędkość).
Wątpliwości wielu kierowców wciąż budzi też znak "zalecana jazda na suwak". W którym momencie trzeba włączyć się do ruchu? - Zmiana pasa możliwa jest w dowolnym miejscu, jednak warto pamiętać o tym, że to ci znajdujący się na prawym pasie mają pierwszeństwo i to od ich dobrej woli zależy, czy pozwolą nam na wjazd - przypomina policjant.
AS