REKLAMA

Legionowo

kultura »

 

Belcanto - artystyczna eksportowa wizytówka Legionowa

  8 grudnia 2015

alt='Belcanto - artystyczna eksportowa wizytówka Legionowa'
Marek Pawłowicz i jego gromadka
źródło: Uniwersytet Trzeciego Wieku Legionowo

Belcanto jest dziś kulturalną wizytówką Legionowa. I to wizytówką eksportową, o czym świadczy choćby niedawna nagroda na festiwalu Karnawał Młodzieży "Orfeusz w Italii" w Wenecji.

REKLAMA

Kiedy w 2008 roku chór Belcanto powstawał, nikomu się nawet nie śniło o laurach w Wenecji. - Pierwsze nasze "osiągnięcie" to był udział w "Senioraliach 2009 r. w Chotomowie - wspomina kierownik i dyrygent Belcanto Marek Pawłowicz - solista Warszawskiej Opery Kameralnej i Filharmonii Narodowej. Belcanto zdobyło na tym przeglądzie trzecią nagrodę, ale właśnie od Chotomowa się zaczęło. Zespół utworzony przy legionowskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku miał początkowo skromne cele - ot zaktywizować dodatkowo seniorów - niech sobie pośpiewają. Szybko się jednak okazało, że Belcanto to coś znacznie więcej. Pawłowicz od początku traktował zajęcia poważnie, a dla jego "podopiecznych" cotygodniowe próby stały się pasją, sposobem na życie. Sukces w Chotomowie osiągnięty po niedługim czasie prób uskrzydlił chórzystów, dodał im wiary, że mogą osiągnąć więcej.

Zgłosili się do warszawskiej edycji Konkursu Piosenki Europejskiej. Dostali wyróżnienie. - To chyba wtedy uwierzyliśmy naprawdę, że możemy być lepsi - wspomina Pawłowicz. Chcieli więcej i z czasem to osiągali. Spotykają się więc na próbach, występują na uroczystościach - uniwersyteckich, miejskich, gminnych, jeżdżą na konkursy, z których prawie zawsze wracają z nagrodami. - Tak się ze sobą zżyliśmy, że bez siebie i bez chóru życia sobie nie wyobrażamy - mówi Janina. Rok później był już awans na wyższy szczebel, trzecie miejsca, drugie i w końcu po sześciu latach, w grudniu 2014 roku wygrali! Zdobyli w konkursie główną nagrodę, a to oznaczało wyjazd na odbywający się w Wenecji światowy festiwal "Orfeusz w Italii". - Długo nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje naprawdę, że jedziemy do Włoch! - mówi dyrygent chóru.

W połowie września wyruszyli do Wenecji. - Byłam przerażona, gdy zobaczyłam, że w konkursie jest ponad sześćdziesiąt zespołów. To jakie my mamy szanse? Jak wychodziłam na scenę - drżały mi kolana... - wspomina Elżbieta. Tymczasem w tej silnej konkurencji występującej na scenie weneckiego amfiteatru na Lido di Jesolo legionowski chór nie był wcale taki ostatni. - Już w samą nominację i wyjazd nie mogliśmy długo uwierzyć, ale to, co tam się stało, to już był dla nas prawdziwy cud - wspomina Pawłowicz. Najwyższym trofeum przyznawanym przez jury w Wenecji jest Diamentowa Korona Orfeusza. I to właśnie Belcanto ją zdobyło. Choć do ostatniej chwili członkowie zespołu nic o tym nie wiedzieli. - Gdy zostaliśmy zaproszeni na koncert galowy, wiedziałem, że się spodobaliśmy i coś tam dostaniemy, może wyróżnienie - myślałem. Dopiero gdy dostałem do ręki dyplom i zobaczyłem, że jest to Diamentowa Korona Orfeusza, mowę mi odjęło - mówi dyrygent Belcanto. - Szepnąłem do chórzystów: - Nie wiem, czy mogę wam powiedzieć, co zdobyliście, bo w tej chwili sam w to nie wierzę - dodaje z uśmiechem. To, że przy okazji został też najlepszym dyrygentem imprezy skromnie przemilcza.

Pytany o tajemnicę sukcesu, kierownik Belcanto odpowiada, że chórzyści osiągnęli wszystko talentem, pasją i ciężką pracą, on tylko im nie przeszkadzał. Chórzyści zaprzeczają. Mówią, że bez pana Marka nic by się nie udało. To on sprawił, że dla nich śpiewanie stało się najważniejsze. Jak sami mówią, żyją od czwartku do czwartku - od jednej próby chóru do drugiej. Przychodzą i dają z siebie wszystko.

"Kiedy śpiewam, czuję radość. Jestem bliżej nieba" - pisze w wierszu o swoim wstąpieniu do Belcanto jedna z jego sopranów Elżbieta Ekiert.

Spotykają się więc na próbach, występują na uroczystościach - uniwersyteckich, miejskich, gminnych, jeżdżą na konkursy, z których prawie zawsze wracają z nagrodami. - Tak się ze sobą zżyliśmy, że bez siebie i bez chóru życia sobie nie wyobrażamy - mówi Janina. Trzy lata temu nagrali płytę. Może nie ostatnią. Może będą kolejne. Po weneckim sukcesie powinno być o to łatwiej, a repertuaru starczyłoby i na kilka płyt. Śpiewają muzykę poważną, klasyków, melodie operetkowe, ale nie stronią też od piosenki lekkiej i przyjemnej. Nie tylko po polsku, ale też po hiszpańsku, niemiecku, rosyjsku. We Włoszech jurorzy podkreślali, że świetnie opanowali rytmikę i melodię języka włoskiego. Zaśpiewali tam hiszpańską "Vaya con dios" - walc z operetki "Księżniczka Czardasza" oraz dwie włoskie piosenki. Repertuar wciąż się poszerza, wciąż sięgają po nowe rzeczy i nie zamierzają spocząć na laurach. Pracują ciężko, bo - jak mówią - sukces nie tylko cieszy, ale i zobowiązuje. Bo przecież teraz Belcanto nie może dać plamy. Niedawno, wracając niejako do korzeni wystąpili na "Senioraliach", a aktualnie przygotowują program na przegląd kolęd i pastorałek.

(wk)

 

REKLAMA

Komentarze (3)

# Jana

15.01.2016 13:28

Dzielę się radością i dumą z naszych sukcesów i dodać informację o kolejnym sukcesie tj. otrzymaniu "Wyróżnienia Specjalnego " w XII Przeglądzie Piosenki Europejskiejw Warszawie w grudniu 2015, a wcześniej w październiku 2015 - I nagrodę w "Potyczkach Seniorów". Skromnie dodając jestem w chórze niamal od początku powstania .

# Ewa.

15.01.2016 21:55

Gratuluję Dyrygentowi i całemu chórowi BELCANTO zdobytych trofeów .Życzę dalszych sukcesów na scenach krajowych jak i poza jego granicami. Jestem dumna,że chór ten reprezentuje też moja Siostra.
Ewa z Ciechanowa.

# Jana

15.01.2016 22:50

Dziękuję Moja milutka...w imieniu własnym, dyrygenta i zespołu. Janka

REKLAMA

więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024