Kolejarze storpedują przebudowę Szynowej? Ulica czeka od lat
16 sierpnia 2021
W grudniu minie pięć lat, od kiedy Rada Warszawy przyznała pieniądze na przebudowę Kołacińskiej i Szynowej. Prace wciąż się nie zaczęły.
Większość mieszkańców Białołęki może nie kojarzyć nazwy ulicy Kołacińskiej, ale samą drogę z pewnością zna każdy. Stojąc przed urzędem dzielnicy nie sposób nie zauważyć wąskiego, dziurawego przedłużenia Światowida biegnącego w kierunku torów kolejowych.
Kołacińska i Szynowa - czekamy na remont
Po około kilometrze Kołacińska zmienia nazwę na Szynową, dochodzi do torów, a następnie zakręca na północ i dociera do stacji Płudy.
Kolejarze będą budować czwarty tor. Konsultacje z mieszkańcami tylko online
Po półrocznej przerwie znowu możemy zabrać głos w sprawie przebudowy linii kolejowej biegnącej przez Żerań, Płudy i Choszczówkę. Tym razem wariantów jest aż siedem.
Droga łącząca Modlińską z przystankiem kolei miejskiej w naturalny sposób powinna stać się główną osią Henrykowa, a docelowo planowany jest na niej także autobus.
- Rada Warszawy zobowiązała mnie swoją uchwałą z grudnia 2016 roku do realizacji całego zadania, polegającego na budowie wszystkich sześciu inwestycji, ulic Kąty Grodziskie, Białołęckiej, Szynowej, Kołacińskiej, małej Modlińskiej i skrzyżowania ulic Zdziarskiej i Ostródzkiej - mówił wiceprezydent Michał Olszewski na spotkaniu z mieszkańcami Białołęki w marcu 2017 roku. - Jeśli środki zagwarantowane na ten cel okażą się niewystarczające, zostaną przesunięte z innych zadań.
Kołacińska i Szynowa - kiedy przebudowa?
Lata mijają, a żadna z obiecanych w 2016 roku inwestycji nie jest nawet rozpoczęta. Urzędnicy tłumaczą się długotrwałymi procedurami. Nieoficjalnie od dawna wiadomo jednak, że pula pieniędzy przyznana na białołęckie ulice jest zbyt mała a przesunięcie "z innych zadań" jest w obecnej sytuacji finansowej samorządu niezwykle trudne. Na jakim etapie są przygotowania do przebudowy Kołacińskiej i Szynowej?
- Dysponujemy już decyzją środowiskową dla inwestycji - mówi Agata Choińska-Ostrowska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - Obecnie kluczowym zagadnieniem jest uzyskanie zgody PKP Polskich Linii Kolejowych na odstępstwa od warunków w zakresie usytuowania budowli i budynków w odległości mniejszej niż 10 metrów od granicy obszaru kolejowego oraz w odległości mniejszej niż 20 metrów od osi skrajnego toru. PKP PLK będą mogły zająć stanowisko w tej sprawie po wyborze korytarza przebiegu nowo projektowanej linii kolejowej na odcinku Warszawa Praga - Nasielsk. Warianty inwestycyjne przewidują m.in. rozbudowę układu linii kolejowych do układu czterotorowego w rejonie Szynowej.
Dlaczego drogowcy potrzebują specjalnego zezwolenia? Po przebudowie linii kolejowej może się okazać, że ulica i tory znajdują się w odległości mniejszej, niż przewiduje prawo. Dlatego zanim ZMID przystąpi do projektowania, musi uzyskać deklarację kolejarzy dotyczącą docelowego układu torów. Jak pokazuje historia "współpracy" warszawskiego samorządu z PKP PLK, będzie to bardzo trudne a przebudowa Szynowej może nie ruszyć przez całe lata.
(dg)
.