Kobieta zginęła w płomieniach przez zablokowaną drogę pożarową?
17 kwietnia 2015
Czy powodem śmierci kobiety w ostatnim pożarze przy Wyszogrodzkiej 3 były zablokowane drogi pożarowe? Tak. Straż pożarna nie mogła dojechać do miejsca tragedii przez nieprawidłowo zaparkowane samochody.
Blok przy Wyszogrodzkiej 3 jest połączony z adresami nr 1, 5 i 7. Dookoła budynku biegnie droga pożarowa. Jeden z wjazdów jest zamknięty przez pachołek. Kierowcy traktują zaś drogę jako wygodny, szeroki parking. Jak relacjonują nasi czytelnicy, cztery wozy strażackie i dwa ambulansy pogotowia ratunkowego musiały przeciskać się między autami, przez co dojazd do tragicznego w skutkach wypadku był opóźniony. W pożarze, który wybuchł na przedostatnim piętrze wieżowca, zginęła kobieta. Czy przez zablokowane drogi pożarowe? Niestety tak - pomoc miała problem z dotarciem na miejsce.
- "Dojazd pod budynek był utrudniony przez liczne samochody zaparkowane na drogach pożarowych" - taki zapis znajduje się w "informacji ze zdarzenia", którą sporządził dowodzący akcją - potwierdza kpt. Artur Laudy, rzecznik stołecznej straży pożarnej.
Problem znają lokalni działacze. - Zablokowane drogi pożarowe to w tych okolicach niestety normalka. Kierowcy parkują na nich, bo nie mają innych miejsc - mówi radny Andrzej Dąbrowski. - Należy zaostrzyć przepisy. Wystarczy, żeby straż miejska regularnie wlepiała takim kierowcom wysokie mandaty i odholowywała samochody. To odstraszy od blokowania dróg pożarowych - mówi radny.
Czy ta śmierć oduczy parkowania na drodze ratunkowej?
Przemysław Burkiewicz