Kleszcze są wszędzie. Jak nie dać się boreliozie?
8 sierpnia 2017
W porównaniu z poprzednim rokiem liczba zachorowań na boreliozę wzrosła w Warszawie o 36%. Codziennie wykrywany jest kolejny przypadek.
185 zdiagnozowanych przypadków boreliozy w ciągu pierwszego półrocza oznacza, że w Warszawie każdego dnia jedna osoba dowiaduje się, że cierpi na poważną chorobę, przenoszoną przez kleszcze. Jak podaje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, liczba zachorowań na boreliozę w porównaniu z 2016 rokiem wzrosła o 36%, zaś zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu nie zmieniła się. W pierwszym półroczu wykryto w mieście dwa przypadki drugiej z tych chorób.
Jak zapobiegać?
Jak informuje sanepid kleszcze szczególnie upodobały sobie m.in. Las Bemowski, Las Bielański, Las Młociński i ZOO. Występują jednak także na innych terenach leśnych i parkowych, na skwerach i placach zabaw oraz we wszystkich innych miejscach, w których mogą spotkać człowieka czy innego żywiciela. Kleszcze są bowiem pasożytami, żerującymi na ssakach. Przy okazji część z nich przenosi bakterie i wirusy, wywołujące groźne choroby.
- Główne zalecenia profilaktyczne chroniące przed ukąszeniami kleszczy sprowadzają się do noszenia odpowiedniego ubioru podczas ekspozycji na kleszcze: zakładanie koszul z długim rękawem, długich spodni, zakrytych butów, nakrycia głowy - przypomina WSSE. - Ponadto niezwykle ważne jest stosowanie środków odstraszających kleszcze.
Sanepid apeluje, by w czasie odwiedzin w lesie lub parku sprawdzać, czy mamy nieproszonego gościa na głowie, rękach czy nogach (zwłaszcza w zgięciach stawowych).
Jak usuwać kleszcza?
- Podstawowa zasada brzmi: im wcześniej kleszcz zostanie usunięty z naszego ciała, tym mniejsze prawdopodobieństwo zakażenia kleszczowym zapaleniem mózgu i boreliozą - pisze WSSE.
- Kleszcza najlepiej usunąć pęsetą - radzi krakowska fundacja Aby Żyć, promująca szczepienia przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. - Należy chwycić go jak najbliżej skóry i pewnym, ale delikatnym ruchem wyciągnąć lub wykręcić. Trzeba pamiętać, że nie wolno naciskać pęsetą na kleszcza, gdyż może to spowodować wprowadzenie jego zawartości pod skórę. Kleszcze zazwyczaj wkręcają się ruchem w prawo, więc podczas wyciągania należy go delikatnie wykręcać w lewo. Jeśli pod skórą pozostanie główka, ją również trzeba usunąć. Nawet niewielki kawałek kleszcza może spowodować zakażenie. Po wyjęciu kleszcza najlepiej go zmiażdżyć lub spalić. Ranę po kleszczu należy zdezynfekować wodą utlenioną lub spirytusem salicylowym. Miejsce ukąszenia należy obserwować przez najbliższe tygodnie. Jeśli wokół rany pojawi się rumień, obrzęk, wysypka lub wystąpią objawy grypowe należy niezwłocznie udać się do lekarza, gdyż objawy te mogą świadczyć o rozwijającej się chorobie.
Kleszcze nie należy wyciągać z ciała gołą ręką, wyciskać ani rozgniatać. Również "domowe sposoby", takie jak smarowanie tłuszczem czy wazeliną, mogą znacznie pogorszyć sytuację. Powodują one, że kleszcz wypluwa do rany ślinę, w której mogą znajdować się bakterie boreliozy lub wirusy powodujące zapalenie mózgu.
- Nigdy nie łap kleszcza za jego obrzęknięty brzuch, ponieważ istnieje ryzyko, że wyciśniesz do swojego organizmu zainfekowany płyn - pisze sanepid. - Po wyjęciu kleszcza umieść go na kartce papieru i sprawdź, czy został usunięty w całości - pisze sanepid. - Miejsce po usunięciu kleszcza przemyj środkiem odkażającym oraz dokładnie umyj ręce w wodzie z antybakteryjnym mydłem.
Oprysków nie będzie
Wbrew obiegowej opinii nie można zwalczać kleszczy za pomocą opryskiwania lasów czy parków środkami chemicznymi.
- Zwalczania kleszczy tymi metodami w środowisku nie stosuje się z ekologicznego punktu widzenia, ze względu na niebezpieczeństwo zakłócenia równowagi biologicznej - informuje WSSE. - Metodami chemicznymi możemy zwalczać obrzeżki i kleszcze jedynie w pomieszczeniach.
(dg)