Kiedy przychodnia na Chrzanowie?
11 marca 2013
Bemowski SZPZLO łączy się ze swoim odpowiednikiem we Włochach, bo tamten niezbyt dobrze sobie radził. Czy wobec takich zmian znajdą się pieniądze na obiecywaną przychodnię na Chrzanowie?
- Obawiam się tych zmian. Już teraz trudno się dostać do lekarza. Trzeba przyjść wcześnie rano, jeśli sprawa jest pilna. W ciągu dnia najczęściej już nie ma miejsc. Do niektórych specjalistów czeka się miesiącami, na przykład do endokrynologa - mówi "Echu" pani Irena.
- Kolejki jak za PRL-u, niemili lekarze, brak zainteresowania - tak przychodnię na Czumy, określiła w e-mailu do redakcji pani Elżbieta. - Nigdy nie mogę się dodzwonić do rejestracji, ciągle jest zajęte - opisuje.
Mieszkańcy obawiają się, że pogorszy się dostępność lekarzy, bo bemowska placówka będzie spłacać długi tej we Włochach. Dyrekcja uspokaja. - Zmiana jest czysto organizacyjna - mówi Paweł Dorosz, dyrektor SZPZLO Warszawa-Bemowo. Tłumaczy, że dzięki połączeniu obniżą się koszty administracyjne prowadzenia obu zakładów. W przychodni we Włochach zostaną także wprowadzone nowoczesne standardy zarządzania obowiązujące już na Bemowie.
- Dla pacjentów, w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, nic się nie zmieni - zapewnia dyrektor Dorosz. Mamy już wyznaczoną działkę na budowę czwartej placówki - przy ulicy gen. Coopera - mówi dyrektor. - Lekarze, których pacjenci wybrali dla sprawowania nad nimi opieki, będą ją sprawowali w dalszym ciągu. Problemy, jakie mamy z terminami do niektórych specjalistów, to kłopoty dotyczące także innych placówek służby zdrowia. Wszędzie brakuje endokrynologów, czy ortodontów.
Jakie dalsze plany? Kiedy Chrzanów?
- Pragnę także zapewnić, że nie zrezygnowałem z priorytetu, jakim dla dzielnicy Bemowo będzie wybudowanie czwartej przychodni na Chrzanowie - dodaje dyrektor. O wybudowaniu czwartej placówki należącej do SZPZLO Warszawa-Bemowo było już głośno w 2010 r. Do dzisiaj konkretne terminy nie są jednak ustalone.
- Mamy już wyznaczoną działkę na budowę czwartej placówki - przy ulicy gen. Coopera - mówi dyrektor. - Niestety, na razie nie mamy na to pieniędzy, nie ma ich też nasz organ założycielski, jakim jest m.st. Warszawa. Cały czas ich poszukujemy, bo to bardzo ważne przedsięwzięcie. Mamy coraz więcej pacjentów na Bemowie i bardzo bym chciał, aby placówka powstała w ciągu 2-3 lat.
W tym sezonie największe oblężenie bemowskie placówki przeszły w grudniu. - W tej chwili mamy ciągle podwyższoną zachorowalność na grypę, ale epidemii nie ma. Sytuacja pomału się poprawia - informuje dyrektor Paweł Dorosz.
Nowoczesna służba zdrowia
Z początkiem 2013 r. bemowskie przychodnie wprowadziły nowy system weryfikacji ubezpieczenia zdrowotnego tj. eWUŚ. Jest to system rejestracji, który po numerze PESEL rozpoznaje, czy pacjent posiada ubezpieczenie zdrowotne, czy też nie. Dzięki niemu nie musimy już za każdym razem zabierać ze sobą do lekarza legitymacji lub zaświadczenia o ubezpieczeniu. Nawet jeśli system pokaże nas jako nieubezpieczonych, a jesteśmy pewni, że mamy prawo do świadczeń, w każdej chwili możemy pokazać dokument potwierdzający prawo do leczenia lub napisać stosowne oświadczenie.
- Nie mieliśmy problemów z nowym systemem - stwierdza dyrektor Paweł Dorosz. - Już w 2008 roku wdrożyliśmy system informatyczny w naszych przychodniach, dzięki czemu mogliśmy w naszym oprogramowaniu, po modyfikacji, wprowadzić automatyczną weryfikację pacjentów zapisanych na konkretny dzień. Ta weryfikacja jest przeprowadzana automatycznie codziennie w godzinach rannych przed rozpoczęciem pracy w przychodniach - wyjaśnia dyrektor.
kz