Kącik dla dzieci w kościele w Płudach? Dobry pomysł?
30 stycznia 2017
Strefy dla małych dzieci w kawiarniach czy restauracjach to już norma. W Płudach takie miejsce może powstać... w kościele. O ile proboszcz wyrazi zgodę, by kącik był czynny co najmniej 30 godzin tygodniowo.
Projekt zgłoszony w budżecie partycypacyjnym na 2018 rok zakłada stworzenie miejsca zabaw dla dzieci, aby rodzice mogli w skupieniu uczestniczyć w mszy świętej, podczas gdy ich dzieci zajmą się cichą zabawą w utworzonym dla nich kąciku. Miejsce to miałoby zostać urządzone w pomieszczeniu przy schodach prowadzących na chór.
Projekt zakłada stworzenie miejsca zabaw dla dzieci, aby rodzice mogli w skupieniu uczestniczyć w mszy świętej, podczas gdy ich dzieci zajmą się cichą zabawą w utworzonym dla nich kąciku. - Jest to idealna lokalizacja ze względu na oddzielne, boczne wejście z podjazdem dla wózków oraz bliskość toalety - argumentuje autorka projektu. Kącik miałby zostać wyłożony grubą wykładziną dywanową, a parapet przy oknie zostałby przeznaczony pod miejsce do siedzenia - z wykorzystaniem grubych poduszek. Poza tym w pomieszczeniu miałyby znaleźć się jeszcze: materiałowy namiot/domek, stolik z krzesełkami oraz materiały do rysowania, miękkie pufy do siedzenia, zabawki nawiązujące do opowieści biblijnych, książeczki o tematyce religijnej, maskotki, puzzle.
Autorka projektu zakłada, że kącik zostanie odgrodzony małym plastikowym płotkiem, uniemożliwiającym maluchom niekontrolowaną ucieczkę. Dodatkowo kościelna toaleta zostanie wzbogacona o składany przewijak.
Czy to możliwe?
Zapewne za chwilę rozpocznie się dyskusja, czy budżet partycypacyjny może służyć do takich celów. Czy utworzenie takiej strefy, to nie jest raczej zadanie parafii? Na razie wygląda na to, że projekt spełnia wstępne wymogi formalne, tzn. proboszcz wyraził pisemną zgodę. Jest jednak drobna przeszkoda. Regulamin budżetu partycypacyjnego zakłada, że realizowane projekty muszą być ogólnodostępne przez minimum 30 godzin tygodniowo, a to znacznie dłużej, niż suma wszystkich niedzielnych mszy świętych. Z kolei otwieranie "kącika" w środku tygodnia na siłę, żeby "wyrobić godziny" byłoby zwyczajnym nadużyciem. Raczej więc projekt ostatecznie odpadnie z gry w budżecie partycypacyjnym, ale może będzie to dobry moment na przekonanie proboszcza, aby pomysł został zrealizowany przez parafię.
(red)