Jemioła atakuje drzewa Starych Bielan
16 maja 2016
Wygląda niezwykle dekoracyjnie, ale jest pasożytem - jemioła na drzewach Starych Bielan w ostatnim czasie mocno się rozprzestrzeniła.
Mimo wielu zalet ludzie martwią się o drzewa, na których bytuje jemioła. Do tego stopnia, że na jednej z ostatnich sesji rady dzielnicy zapytali, czy urzędnicy mają jakikolwiek plan przeciwdziałania jemiołom, które w znacznym stopniu opanowały drzewa na Starych Bielanach. I co się okazuje?
Mirosława Włodek, naczelnik wydziału ochrony środowiska twierdzi, że jemioły się nie usuwa, bo to nieskuteczne. Słabsze drzewa, na których się pojawiła, są już w zaawansowanym stadium choroby i są praktycznie nie do odratowania. Urząd decyduje się raczej zapobiegać jej rozprzestrzenianiu. Jak? Bardzo prosto - podczas nasadzania nowych drzew stosuje się gatunki odporniejsze na jemiołę. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że przedświąteczne zdobywanie jemioły jest... nielegalne. Jemiole bowiem przypisywane są właściwości magiczne (Galowie uznawali ją za świętą roślinę, od XVI wieku zaś utrzymuje się zwyczaj ozdabiania nią domów podczas Bożego Narodzenia), a że jest rośliną zimozieloną, więc dodatkowo ozdabia niejedno mieszkanie. Jeśli więc ktoś chce samodzielnie zaopatrzyć się w nią, ścinając ją z bielańskich drzew - robi to na własne ryzyko i naraża się na mandat - takie działanie bowiem wiąże się z ingerencją w drzewo, a do tego prawo mają tylko firmy wyznaczone przez dzielnicę do pielęgnacji zieleni.
(wt)