Jeden wielki procent
21 marca 2008
W większości instytucji i organizacji marzec to czas sporządzania sprawozdań z działalności w minionym roku. Tak też jest w białołęckiej fundacji AVE, której poczynania możecie Państwo śledzić m.in. na łamach "Echa".
 Autor jest radnym dzielnicy Białołęka (Gospodarność), prezesem Fundacji AVE. |
Kiedy więc przychodzi mi podsumować ko-lejny rok działalności Fundacji AVE, zaczynam robić rachunki. Z matematycznego punktu widzenia nasza organizacja wypada nieźle: w roku 2007 zrealizowaliśmy ponad 30 dużych projektów edukacyjnych, kulturalnych, turystycznych i socjal-nych, w których wzięło udział kilka tysięcy osób i które zaistniały dzięki zaangażo-waniu blisko dwustu wolontariuszy oraz wielu życzliwych osób, instytucji i organi-zacji!
Zorganizowaliśmy kilka znaczących, ogólnopolskich wydarzeń artystycznych oraz szereg różnorodnych przedsięwzięć edukacyjnych adresowanych do dzieci, młodzieży i seniorów, przyznaliśmy stypendia uzdolnionym i zaangażowanym spo-łecznie młodym ludziom, przeprowadziliśmy autorski projekt integracji międzypo-koleniowej "Super czad z dziadkiem w kajaku", uruchomiliśmy działania ekolo-giczne, wspieraliśmy amatorski ruch artystyczny, wykorzystywaliśmy sport i turys-tykę dla wychowania młodych ludzi, podejmowaliśmy na różny sposób walkę ze stereotypami i uprzedzeniami, pomogliśmy materialnie kilkudziesięciu osobom, przeprowadziliśmy akcje charytatywne i wakacyjne na rzecz dzieci z domów dziec-ka oraz szkolenia podnoszące kwalifikacje i umiejętności naszych wolontariuszy. Powiększyliśmy także infrastrukturę klubu kajakowego o nowy sprzęt, prowadzone przez nas chóry odnotowały kilka znaczących sukcesów scenicznych, wydaliśmy kilka biuletynów "Aveciarz", związanych z realizowanymi projektami, a także 15 tys. egz. kalendarza kajakowego. O naszych działaniach często informowała prasa, rozgłośnie radiowe, portale internetowe, a także telewizja. Dodajmy, że wiele z podjętych działań ma charakter cykliczny i podejmowanych jest od kilku lat.
Jak widać z powyższej wyliczanki - cyfry przemawiają na naszą korzyść. Jed-nak to nie one są najważniejsze! Zasadniczym celem wszelkich działań Fundacji AVE pozostaje powiększanie potencjału dobra w świecie i między ludźmi. Brzmi patetycznie? Możliwe, jednak w istocie chodzi o zwykłą radość, że coś dobrego zaistniało, a nade wszystko, że są pełni zapału ludzie, dzielący się pięknem swoich dusz z innymi! Jest ich doprawdy wielu: od uczniów szkół podstawowych po se-niorów. Wszystkim z całego serca dziękuję za pasję, zapał, współpracę, trud, chęci i serce!
AVE to stare, rzymskie pozdrowienie - oznacza "Witaj". Nasza Fundacja nazywa się AVE, ponieważ jesteśmy przyjaźnie i otwarcie nastawieni do świata. Zapra-szamy do świata Fundacji AVE - każdy z Państwa może zostać "AVE-ludkiem"! Oczekujemy dobrego słowa, rady, ale także wsparcia materialnego.
W szczególny sposób liczymy na przekazanie na naszą rzecz 1% podatku. W tym roku nie trzeba wpłacać pieniędzy, wystarczy w dokumencie PIT w odpo-wiedniej rubryce (PIT-28 punkt O, pozycja 136-138, PIT-36 punkt P, pozycja 312-314, PIT 36L punkt O, pozycja 108-110, PIT 37 punkt I, pozycja 124-126) wpisać: FUNDACJA AVE, KRS: 0000229157 oraz wyliczoną kwotę 1%, a środki przekaże na nasze konto Urząd Skarbowy.
Zresztą przekazanie jednego procenta tej czy innej organizacji nie jest wyłącz-nie operacją finansową, wszak w żaden sposób nie uszczupla portfela darczyńcy (nie wyjmujemy własnych pieniędzy, a jedynie decydujemy o przeznaczeniu części naszych zobowiązań wobec fiskusa). To istotny miernik naszej obywatelskiej świa-domości. Organizacje pozarządowe stanowią bowiem o sile społeczeństwa demo-kratycznego. Zebrane w ten sposób środki, to także klucz do ich mnożenia - zdoby-wania grantów i dotacji. Uzyskanie ich wymaga wkładu własnego organizacji. W zeszłym roku nasz 1% wyniósł ok. 15 tys. zł. Jeśli za tę kwotę udało się zrobić tak wiele, warto chyba zaufać naszej organizacji...
Bartłomiej Włodkowski
avetki@wp.pl
